Oni są dziś w podobnym wieku. Odnotowują pierwsze wystawy, sukcesy...
W Galerii Nowy Wiek Muzeum Ziemi Lubuskiej jeszcze tego weekendu można zobaczyć wystawę "Marian Szpakowski - Kontynuacja".
To kurator Leszek Kania ośmiu absolwentom Uniwersytetu Zielonogórskiego i dwójce artystów, którzy w Winnym Grodzie się urodzili, zadał ten temat: zmierzyć się z legendą twórcy słynnego sympozjum "Złotego Grona". Czym stała się dla nich ta wystawa?
.
Arkadiusz Ruchomski jest ubiegłorocznym absolwentem Instytutu Sztuk Pięknych UZ (dyplom w pracowni malarstwa prof. Stanisława Kortyki)
(fot. fot. Paweł Janczaruk)
Na widok eksplodującego w powietrzu samolotu na obrazie Jarosława Jeschke nie tylko zielonogórzanin zakrzyknie: - Tragedia "Żelaznego" w Radomiu! Wątpliwości nie pozostawia też tytuł pracy - "Żelazny", ale...
- Ulegający zniszczeniu samolot kojarzył mi się z reliefami Szpakowskiego. Nie myślałem o próbie uwiecznienia tamtej tragedii. Chciałem po prostu zmierzyć się z tematem malarskim - tłumaczy autor (rocznik 1977) i dodaje: - Fakt, swoje znaczenie ma tu zbieżność dat: 1 września 2007 piloci zginęli w Radomiu, 1 września ale 1983 r. zmarł Marian Szpakowski... Ta praca długo jednak nie miała tytułu. "Żelazny" pojawił się tuż przed wystawą.
Teraz J. Jeschke przygotowuje na 14 listopada wystawę w Poznaniu, ale swoje prace pokazywał już m.in. w Warszawie (Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski), Słupsku, Wrocławiu, Edynburgu, szwedzkim Joenkoeping...
.
Rafał Wilk urodził się w Lubaniu. Jest absolwentem Wydziału Artystycznego UZ, gdzie studiował malarstwo i video.
(fot. fot. Paweł Janczaruk)
Arkadiusz Ruchomski (rocznik 1978) w 2005 r. zdobył Grand Prix konkursu "Obraz Roku", organizowanego przez miesięcznik "Art & Business". Jakie drzwi otworzyła ta nagroda?
- Bardzo mi pomogła. Zielona Góra nie jest wielkim miastem, a na razie tutaj mieszkam, ale działam też wirtualnie, wysyłam prace w różne miejsca i w jakiś sposób jestem rozpoznawalny - mówi artysta. - Uczestniczę dość często w aukcjach sztuki współczesnej w Rempeksie w Warszawie. Co jakiś czas sprzedaję tam prace. Poza tym miałem też wystawę w Galerii Zero w Berlinie, na początku roku planuję dość dużą wystawę indywidualną w Poznaniu. Myślę też o Warszawie.
Co lub kogo Arkadiusz Ruchomski odkrył dzięki zaproszeniu do projektu "Kontynuacja"? Mówi, że kiedy przejrzał prace Szpakowskiego i popatrzył na swoje, to stwierdził, że relief i ekspresja, które "Szpak" wykorzystywał mają dużo wspólnego z tym, co sam robi.
Rafał Wilk (rocznik 1979) o Marianie Szpakowskim wiedział sporo zanim padło hasło: "Kontynuacja". Przygotowując swój klimatyczny film, w którym uczestnicy projektu zagrali "Szpaka" i w ogóle artystów lubuskich lat 60., dużo rozmawiał z tymi, którzy malarza znali. Poznał jego córkę Samarkandę. Dotarł do zdjęć z prywatnych archiwów.
- Jedną ze scen kręciliśmy nad Odrą w Cigacicach i dopiero po zdjęciach dowiedziałem się, że Szpakowski chciał z lubuskim środowiskiem stworzyć właśnie tam coś na kształt kolonii artystów - mówi R. Wilk.
Czym była w karierze Rafała Grand Prix w konkursie "Obraz Roku" trzy lata temu? - Coś się ruszyło - przyznaje, a Rafał Wilk wystawiał już m.in. w Warszawie, Gdańsku, Słupsku, Hiszpanii... Niebawem jego prace pojadą do Bejrutu. O sam się raczej tam nie wybiera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?