Najnowsze artykuły

Alfie Evans zostaje w Wielkiej Brytanii. Brak zgody sądu na wyjazd chłopca do Włoch. W sprawę zaangażowany m. in. papież Franciszek
Alfie Evans - to niespełna dwulatek, który walczy o życie w szpitalu w Liverpoolu, na przekór woli rodziców i woli sądu, który zgodził się na odłączenie chłopca od aparatury medycznej, trzymającej go przy życiu. Alfie cierpi na chorobę neurologiczną, lecz nie udało jej się do końca zdiagnozować. Chłopiec pozostaje w głębokiej śpiączce, a jego mózg jest w 70% zniszczony przez chorobę. Według lekarzy dalsze podtrzymywanie go przy życiu jest niehumanitarne. Zdarzył się jednak cud. Chłopiec żyje, a jego sprawa odbija się szerokim echem. Zaangażował się w nią nawet papież Franciszek i odniósł się do niej także polski rząd.

Alfie Evans nie żyje. Walką rodziny chłopca o dalsze leczenie żyli ludzie na całym świecie
Zmarł Alfie Evans, 23-miesięczny Brytyjczyk, którego rodzice prowadzili batalię sądową o podtrzymanie go przy życiu. Ciężko chory chłopiec odszedł sześć dni po tym, jak odłączono go od aparatury. Jego sprawą żyły miliony ludzi na całym świecie, a o dalsze leczenie apelował m.in. papież Franciszek.

Dramatyczna walka o życie Alfiego Evansa. Świat równoległy do narodzin Royal Baby
Alfie Evans, niespełna dwuletni chłopiec, który miał umrzeć tuż po odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie, cały czas oddycha. Niezwykła historia o tym, jak życie okazuje się silniejsze od śmierci.

Alfi Evans pokazał światu wielką wolę życie. Z Polski popłynęły słowa otuchy. Ojciec chłopczyka dziękuje Polakom za wsparcie
Sprawa 2-letniego Alfiego Evansa poruszyła cały świat. Również z Polski płyną słowa wsparcia. - Jestem ujęty polską serdecznością. Polska jest niesamowita - dziękował ojciec chorego chłopczyka.

Czy Alfie Evans jeszcze żyje? Odłączony od aparatury chłopiec nie zmarł i wciąż walczy. Rodzice chcą zabrać go do domu. Petycja do królowej
Brytyjscy lekarze w szpitalu w Liverpoolu zdecydowali o odłączeniu niespełna dwuletniego Alfiego Evansa od aparatury podtrzymującej życie. Czy Alfie Evans jeszcze żyje?

Alfie Evans przeżył noc i zostaje w Wielkiej Brytanii. Sąd Apelacyjny odrzucił prośbę rodziców o przewiezienie dziecka na leczenie do Włoch
Alfie Evans przeżył kolejną noc bez wspomagania aparatury podtrzymującej życie. Oddycha samodzielnie. Sąd Apelacyjny w Wielkiej Brytanii podjął decyzję w sprawie chorego Alfiego Evansa. Chłopiec wbrew woli rodziców musi pozostać w szpitalu w Liverpoolu. - Brytyjski sąd apelacyjny odrzucił apelację rodziców niespełna dwuletniego Alfiego Evansa ws. decyzji sądu niższej instancji o zaprzestaniu podtrzymywania go przy życiu i braku zgody na przewiezienie chłopca do Włoch - poinformowała telewizja Sky News.

Alfie Evans walczy o życie, a sąd ponownie - i ostatecznie - zabronił przewieźć chłopca na leczenie do Włoch
Sąd w Manchesterze po południu rozwiał nadzieje rodziców i wspierających ich ludzi na całym świecie, że malutki Alfie Evans, cierpiący na zwyrodnieniowy stan neurologiczny, będzie przewieziony na leczenie do kliniki we Włoszech. Sędzia na specjalnym posiedzeniu wydał "ostateczny" wyrok, że dziecko ma pozostać w kraju - donosi "Daily Mail". To dla chłopczyka oznacza prawdopodobnie śmierć.

Sąd zdecydował, żeby Alfie Evans został odłączony od aparatury. Rodzice chłopca i wspierający ich ludzie nie chcą do tego dopuścić
Brytyjczycy są podzieleni w sprawie poważnie chorego, niespełna dwuletniego Alfiego Evans. Wyrokiem sądu wyższej instancji chłopczyk ma zostać odłączony od aparatury. Z walki o jego życie nie rezygnują jednak zdesperowani rodzice. W czwartek wspierało ich setki osób protestujących pod szpitalem w Liverpoolu.
Najpopularniejsze