MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TAKA UCZELNIA

HENRYKA BEDNARSKA 0 95 722 57 72 [email protected]
Rozmowa z dr. hab. TOMASZEM JURKIEM, dziekanem Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie

- Czy uczelnia nie zmarnowała 35 lat, które właśnie mijają? Ciągle nie jest samodzielna...
- W 1971 r. w ówczesnej filii poznańskiej AWF wykładało pięciu doktorów i 21 magistrów. Teraz mamy 17 samodzielnych pracowników nauki, czyli profesorów i doktorów habilitowanych, 51 doktorów. Uczelnia była filią, jest wydziałem, który uzyskał prawa do doktoryzowania. Nie zmarnowaliśmy więc czasu.

- Ale szkoła się nie usamodzielniła. Może nie mogła?
- Mogła. Chyba najłatwiej dałoby się to przeprowadzić w latach 80., gdy była jedyną w mieście i wszyscy jej sprzyjali. Tylko że nie miała silnej kadry i choćby z tego względu uzyskanie samodzielności mogło być trudne. Ale przy specjalnych zabiegach możliwe...

- Dlaczego ani wykładowców, ani studentów nie widać w mieście?
- Widać. Nasi absolwenci pracują w wielu miejscach, począwszy od urzędu wojewódzkiego, po szkoły...

- ... chodzi o aktywność obecnego środowiska uczelni. Ono właściwie nie istnieje.
- Niektórzy wykładowcy działają w związkach historyków, specjalistycznych organizacjach w kraju. Działamy bardziej indywidualnie. Może to też wynikać ze specyfiki miasta: jest średniej wielkości, nie ma tu zbyt wielu możliwości pełnej realizacji.

- Dlaczego zniknęli studenci, kiedyś bardzo aktywni przynajmniej kilka razy w roku, czy to w ramach swoich dni, czy przy okazji organizowania świetnych festynów?
- To świadczy o aktywności samych studentów. Trudno im organizować imprezy, gdy nie chcą na nie przychodzić. Poza tym studenci częściej niż kiedyś dorabiają i aby zaoszczędzić, przy byle okazji wyjeżdżają do domu. 15-20 lat temu na kulturalną czy sportową działalność studentów z budżetu państwa płynęły spore pieniądze. Teraz dostajemy ich znacznie mniej.

- Takie same możliwości ma dużo młodsza Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, a jednak organizuje konferencje, dyskusje, prowadzi korepetycje w domu dziecka. Sprzedaje też swoje pomysły mediom. Pańska uczelnia tego nie robi.
- Inny jest profil naszej uczelni. My istniejemy wszędzie tam, gdzie chodzi o kulturę fizyczną. W Gorzowie organizujemy festyny dla dzieci niepełnosprawnych, letnie i zimowe olimpiady szkół specjalnych, biegi uliczne, przełajowe, festyny dla mieszkańców. Nasi wykładowcy prowadzili zajęcia dla nauczycieli o zapobieganiu agresji w szkołach, razem z Uniwersytetem Zielonogórskim badaliśmy biologiczny rozwój dzieci z naszego regionu.

- A jakimi wynikami sportowymi może pochwalić się uczelnia?
- Naszą wizytówką są dwa złote medale wioślarza Tomasza Kucharskiego. W tej samej dyscyplinie aktualnym mistrzem świata jest Michał Jeliński. W klubie AZS mamy dziewięć sekcji, których zawodnicy regularnie zdobywają medale na mistrzostwach Polski. Wszystko wskazuje na to, że do I ligi powrócą nasi piłkarze ręczni. Jak na jeden wydział osiągnięcia naukowe i sportowe są duże.

- Co jest największym osiągnięciem w 35-letniej historii?
- Uzyskanie w zeszłym roku prawa do doktoryzowania. To krok do zdobycia, może za dwa, trzy lata, uprawnień do nadawania stopnia doktora habilitowanego.

- Czy stanie się to w chwili, gdy wydział i PWSZ połączą się, by stworzyć jedną uczelnię, w przyszłości - Akademię Gorzowską?
- Być może. Ale to, czy powstanie jedna uczelnia, zależy od senatów obu szkół.

- Czy senat AWF w Poznaniu zgodzi się na odłączenie gorzowskiego wydziału?
- Jeśli senatowi zostanie przedstawiona rozsądna propozycja, może się zgodzić. Potrzebny jest czas, bo tracąc jeden z dwóch wydziałów z prawem do doktoryzowania, uczelnia w Poznaniu nie mogłaby nosić nazwy ,,akademia’’. Musi więc poznański AWF stworzyć kolejny wydział.

- Co dla Gorzowa oznaczałaby jedna, silna uczelnia?
- Dałaby możliwość kształcenia na poziomie magisterskim w uczelni z siedzibą w Gorzowie. W mieście studiowałoby kilkanaście tysięcy studentów, powstałyby miejsca pracy i nowe środowisko - kadry profesorskiej. W spełnieniu zamierzeń musiałby pomóc samorząd, choćby przez przydział puli mieszkań dla samodzielnych pracowników nauki. Miasto musiałoby po prostu mocno utożsamiać się z nową uczelnią, jak robi to samorząd w Zielonej Górze. Akademia Gorzowska mogłaby powstać już za dwa lata.

- Dziękuję.

TAKA UCZELNIA

  • 1,4 tys. studentów
  • 94 wykładowców, w tym: pięciu profesorów, 12 doktorów habilitowanych, 51 doktorów
  • Kształcenie: kierunek nauczycielski
    - magisterskie 4,5-letnie w specjalnościach: nauczycielska, trenerska, sport osób niepełnosprawnych, menedżerska, rekreacja i turystyka, dziennikarstwo sportowe i komunikacja społeczna
    - magisterskie niestacjonarne 5-letnie w specjalnościach: nauczycielska, trenerska
    - zawodowe 3-letnie
    - uzupełniające magisterskie 2-letnie
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska