Takie trudne do wyobrażenia i wyrażenia słowami draństwo dzieje się na zielonogórskim cmentarzu. Ktoś już piąty raz oblał farbą grób małej Tosi. Dziewczynka cierpiała za życia, gdy miała kilka miesięcy, okazało się, że ma rdzeniowy zanik mięśni. Walczyła o swoje zdrowie wraz ze swoją rodziną, pomagali w tym m.in. Czytelnicy "GL", ale bez skutku. Tosia zmarła w wieku pięciu lat (więcej o tym pod załączonym linkiem).
Teraz ktoś nie daje jej spokoju po śmierci. Najprawdopodobniej robi to jedna i ta sama osoba. Jeśli nie jest chora psychicznie, to jest kanalią - zostawmy już to stopniowanie. Zróbmy za to wszystko, aby sprawcę namierzyć. Żyje przecież gdzieś wśród nas.
Pomóżmy policji, która obiecała zająć się sprawą, pomóżmy mamie dziewczynki, pomóżmy przede wszystkim Tosi, żeby wreszcie mogła spać spokojnie.
ZOBACZ: DEWASTOWANY GRÓB TOSI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?