Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarent: Miasto przyklejone do obcasa (zdjęcia)

Redakcja
fot. Dariusz Chajewski
Tarent nie jest zdecydowanie miejscem, gdzie chciałoby się zamieszkać. Typowe miasto południowych Włoch średniej wielkości. Hałaśliwe, zaniedbane, któremu do miana czystego bardzo, bardzo daleko. Jednak i ono ma do opowiedzenia ciekawe historie.

Miasto przyklejone do obcasa

Kojarzycie mapę Italii? Mamy but i mamy obcas. Tarent przykleił się do podeszwy buta, tuż przy obcasie. To położenie, w zacisznej zatoce, na półwyspie chronionym przez wzgórze, zaważyło na historii i przeznaczeniu miasta. Jest i zawsze było ważnym portem handlowym i wojennym. Porty leżą w zatokach Mar Grande i Mar Piccolo za wysepkami San Pietro i San Paolo.

Miasto jako kolonię założyli w 706 p.n.e. Spartanie, był jedyną kolonią spartańską. Pierwsi mieszkańcy byli dość specyficzni to periojkowie, czyli potomkowie podbitej przez Dorów achajskiej ludności. Byli ludźmi wolnymi, ale nie do końca obywatelami. Przez pewien czas mieszane małżeństwa były tolerowana, ale później związki te uniewazniono, a męskich potomków zmuszono do emigracji. Przywódca wygnańców udał się po radę do wyroczni delfijskiej, a ta wskazała przystań w Tarencie jako miejsce dla osiedlenia się... Inna leganda mówi, że założył Herakles lub Taras, syna Posejdona, stąd herbem miasta jest Taras dosiadający delfina.

Historia naprawdę była pasjonująca. Wojny, walki z najeźdźcami... Do historii najnowszej przeszedł nalot na Tarent w dobie II wojny światowej. Brytyjczycy postanowili zareagować na agresję Mussoliniego i powstał śmiały plan zniszczenia Supermariny, która miała w porcie sześć pancerników, sześć ciężkich krążowników i kilkanaście innych jednostek, w tym szybkie i nowoczesne niszczyciele. Do ataku doszło w nocy z 11 na 12 listopada 1940 roku i był to poważny cios zadany Mussoliniemu..

Do zwiedzenia mamy resztki starożytnych murów obronnych, świątyń, amfiteatru i term, katedrę z XI wieku z bezcenną barokową kaplicą San Cataldo oraz kościół San Domenico Maggiore (XIV w.) i zamek (XV - XVI w.). Jednak tutaj prawdziwym zwiedzaniem miasta jest długi spacer. Robi zdecydowanie przygnębiające znaczenie, szczególnie ciąg zabudowy na nabrzeżu, który powinien być wizytówką miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska