Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten fort na obrzeżach Kostrzyna przed laty miał bronić miasta. Dziś popada w ruinę, a jego mroczne kazamaty wywołują gęsią skórkę

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Oficjalnie do Fortu Sarbinowo nie można wchodzić. Nad wejściem wisi tablica o bezwzględnym zakazie stępu w jego kazamaty. Wielu jednak nic sobie z tego nie robi i zwiedza wnętrza budowli.
Oficjalnie do Fortu Sarbinowo nie można wchodzić. Nad wejściem wisi tablica o bezwzględnym zakazie stępu w jego kazamaty. Wielu jednak nic sobie z tego nie robi i zwiedza wnętrza budowli. Czytelnik
Ta ogromna budowla z cegieł i betonu powstawała sześć. lat. Fort Sarbinowo, bo o nim mowa, miał bronić dostępu do kostrzyńskiej twierdzy. Gdy był gotowy do użytku, okazało się, że w zasadzie jest już przestarzały. Budowla ma za sobą burzliwą przeszłość i wciąż kryje wiele tajemnic. Stoi do dzisiaj w lesie na rogatkach miasta.

Pomysł na wybudowanie fortów wokół Kostrzyna nad Odrą narodził się w drugiej połowie XIX wieku. Początkowo kostrzyńską twierdzę miało okalać osiem fortów. Miały bronić dojścia do miasta przez wrogie wojska i uniemożliwiać ostrzał artyleryjski twierdzy. Ostatecznie pomysł zmodyfikowany i powstały cztery forty: Żabice, Czarnów, Gorgast (po stronie niemieckiej) i właśnie fort Sarbinowo. Ten ostatni był z całej czwórki największy i do dziś robi ogromne wrażenie. Najlepiej zachowanym jest natomiast fort Gorgast. Można go zwiedzać. Fort Czarnów jest w bardzo złym stanie, natomiast na terenie fortu Żabice działa obecnie strzelnica sportowa.

Ledwo powstał, a już był przestarzały

Budowa fortu Sarbinowo ruszyła w 1883 r. i zakończyła się w roku 1889. Powstał z cegły. Z jednej strony sprawia to, że jego konstrukcja jest niezwykle malownicza i cieszy oko. Z drugiej jednak strony oznacza to, że był bardzo mało odporny na ostrzał artyleryjski. Tuż po jego wybudowaniu zdecydowano, że konstrukcja musi zostać wzmocniona. W latach 1889-90 fort Sarbinowo wzmocniono przez wylanie dodatkowej warstwy betonu na stropach w newralgicznych miejscach budowli.

Forty miały pecha. Szybki rozwój techniki wojskowej sprawił, że już po wybudowaniu ich wartość bojowa była bardzo niewielka. Nie były odporne na ostrzał nowoczesnej artylerii. W 1914 r. wartość bojową fortu Sarbinowo oceniono na bliską zeru.

Fort Sarbinowo nigdy nie był użyty bojowo

Fort nigdy nie brał udziału w walkach. Służył innym celom. W czasie I wojny światowej utworzono tu obóz jeniecki, w którym przetrzymywani byli m. in. francuski lotnik Roland Garros i późniejszy radziecki marszałek Michaił Tuchaczewski. Po zakończeniu Wielkiej Wojny w forcie urządzono obóz przejściowy dla optantów. Byli to obywatele niemieckiego pochodzenia, którzy zamieszkiwali na terenie tworzącej się II Rzeczypospolitej i nie chcieli w niej pozostać. Do dziś w forcie można dostrzec pozostałości tamtych czasów. W kazamatach widać charakterystyczne przemurowania, które miały pomniejszyć duże pomieszczenia, a na ścianach w niektórych miejscach widać zdobienia, mające choć odrobinę uprzyjemnić pobyt w tym surowym miejscu.

Działała tu fabryka, potem wysadzano aumunicję

W czasie II wojny światowej do fortu przeniesiono jedną z niemieckich fabryk. Po działaniach wojennych w jego wnętrzach wysadzano znalezioną w Kostrzynie o okolicy amunicję. Ślady eksplozji widać do dziś, stropy w niektórych miejscach są pozarywane, rozsadzona została też klatka schodowa.

Były tu 24 działa

Tuż po wybudowaniu fort Sarbinowo wyposażony był w 24 działa. Jego załoga liczyła około 600 żołnierzy. Otoczony był suchą fosą o głębokości ponad sześciu metrów. Obecnie jego zwiedzanie jest oficjalnie zakazane. Nad wejściem do fortu wisi tablica, zakazująca wstępu. Nie powstrzymuje ona jednak osób, które chcą go zwiedzać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska