O wstrząsających napisach na sklepowym wózku poinformował nas 16-letni Rafał. Zobaczył je w sobotę około południa podczas zakupów w Netto przy ul. Fabrycznej. Przesłał nam zdjęcie.
W e-mailu napisał, że prosi "GL" o interwencję, bo jego zdaniem w miejscach publicznych nie powinno być takich napisów.
Nie widzi nic złego
Pojechaliśmy wczoraj do Netto przy ul. Fabrycznej. Obeszliśmy cały sklep i wózka z napisami nie było. Okazało się jednak, że stał na zapleczu sklepu. Oklejony kartonem i folią wózek opatrzony był takimi napisami: Arbeit mach frei!, Praca czyni wolnym! i Szczypiory do komory!
Obok ktoś umieścił symbol podziemia anarchistycznego, czyli literkę A wpisaną w koło. U rączki wózka dyndał czarny flamaster...
Kierownik sklepu Jacek Wójcik tłumaczy, że to tylko taki żart młodych i niedoświadczonych sprzedawców. Dodaje, że chyba nie ma nic złego w napisie "Szczypiory do komory". Zapowiedział jednak, że ukarze winnych i zmusi ich do demontażu kartonu.
Prawniczka w szoku
Jednak właśnie ten napis zdaniem adwokat Nataszy Jemielity uznać można za podżegający do nienawiści rasowej.
- Powoduje go umieszczenie w takim kontekście, w jakim jest - mówi zszokowana prawniczka.
Piotr Kadlcik, prezes Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i Warszawskiej Gminy Wyznaniowej: - Takie zachowanie to wyraźny sygnał, że coś jest nie tak z naszą edukacją. Przecież te napisy są w takim samym stopniu obraźliwe dla Polaków i Żydów. Ramię w ramię przecież oba narody ginęły w Oświęcimiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?