Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. 12 lat więzienia za horror w Białym Borze! Skatował na śmierć pana Kazimierza

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Prokurator Magdalena Chodyna z Grudziądza podkreśla, że wyrok i kara Sądu Okręgowego w Toruniu są zgodne z tym, o co wnosili śledczy. Apelację rozważa jednak obrońca Andrzeja H.
Prokurator Magdalena Chodyna z Grudziądza podkreśla, że wyrok i kara Sądu Okręgowego w Toruniu są zgodne z tym, o co wnosili śledczy. Apelację rozważa jednak obrońca Andrzeja H. Polska Press
12 lat bezwzględnego więzienia - taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Toruniu wobec Andrzeja H. Mężczyzna dosłownie skatował pana Kazimierza w Białym Borze - człowieka, który przyjął go pod swój dach. Skakał po nim, łamiąc mu żebra, ręce, uszkadzając wątrobę... Ofiara zmarła.

[b]Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki[/b]

od 16 lat

Zbrodnia, do jakiej doszło we wsi Biały Bór pod Grudziądzem trudny jest do pojęcia. Tylko w jakiś sposób brutalność sprawcy może tłumaczyć fakt, że doszło do niej w trakcie alkoholowej libacji.

Polecamy

- Andrzej H. miał poważny problem alkoholowy, ale - co zresztą potwierdziła obserwacja psychiatryczna - w momencie popełnienia przestępstwa był poczytalny. Pobił ofiarę celowo i godził się na jej śmierć. Wyrok i wymierzona kara są zgodne z tym, o co wnosiliśmy w mowie końcowej procesu- podkreśla prokurator Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu, która zajmowała się tą drastyczna sprawą.

Wspólne życie Andrzeja i Kazimierza. I horror, który trudno pojąć...

Biały Bór to spora wieś pod Grudziądzem. Malowniczo położona - otoczona lasami, z kąpieliskiem na jeziorem. Od kilku dobrych lat to także kierunek osiedlania się miastowych. Pan Kazimierz jednak był jednak rdzennym mieszkańcem tej wsi, tak zwanym tubylcem. Ten mężczyzna po 60-tce kilka lat temu przyjął pod swój 41-letniego dziś Andrzeja H. Młodszy współlokator pomagał w zamian w prowadzeniu gospodarstwa domowego. Nie jest też tajemnicą, że obaj nie stronili od alkoholu. To jednak Andrzeja H. nałóg doprowadził do zbrodni.

Do zbrodni doszło 17 listopada 2020 roku, w oparach alkoholu. Co wywołało konflikt, trudno już teraz dojść. W pewnym momencie jednak Andrzej H. od słów przeszedł do czynów. Jak ustaliła prokuratura, a potwierdził potem sądowy proces, najpierw szarpał pana Kazimierza, a potem przewrócił i zaczął kopać po całym ciele. Następnie naskoczył bezbronnej już ofierze na klatkę piersiową i też po niej skakał...

Lista obrażeń, jakie odniósł gospodarz domu, jest długa i daje wyobrażenie o szale, w jakim działał sprawca. To między innymi połamane zebra, połamane kości rąk, pęknięta wątroba, uszkodzone płuca, krwawe wylewy i inne rany. Po kilku godzinach ofiara zmarła.

-Sąd Okręgowy w Toruniu w ogłoszonym 16 marca wyroku uznał Andrzeja H. winnym zarzucanych mu przez prokuraturę czynów, czyli pobicia powodującego ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć pokrzywdzonego - przekazuje Jarosław Szymczak, starszy sekretarz sądowy.

"Nie chciałem zabić" - tłumaczył oskarżony. Jego obrońca rozważa apelację od surowego wyroku

Andrzej H. został aresztowany kilka dni po zbrodni - 22 listopada 2020 roku. Potem było śledztwo grudziądzkiej prokuratury, akt oskarżenia i proces przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Przesłuchano licznych świadków, dopuszczono dowody z opinii biegłych. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach zapewniał, że nie chciał zabić... Sąd uznał jednak, że z takim scenariuszem się godził - celowo i brutalnie dokonując pobicia.

Polecamy

Referentem sprawy był sędzia Piotr Gensikowski. 16 marca br. ogłosił wyrok. Tak surowy, jak oczekiwała tego prokuratura. Andrzej H. skazany został na 12 lat bezwzględnego więzienia. Karę odbywać ma w systemie terapeutycznym; poddać ma się terapii odwykowej dla uzależnionych od alkoholu. Na poczet kary zaliczono sprawcy okres tymczasowego aresztowania. Poza tym zapłacić ma 3000 zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Grudziądzka prokuratura orzeczeniem jest usatysfakcjonowana. Apelację rozważa jednak obrońca Andrzeja H. Od razu wystąpił o pisemne uzasadnienie wyroku. - Wątpliwości budzić musi nie tylko wymiar kary, ale i ustalenia faktyczne poczynione przez sąd - mówi adwokat Jan Zalikowski z Grudziądza.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dodajmy, że Andrzej H. formalnie sądzony był jako osoba niekarana. W przeszłości jednak aniołem nie był i wchodził już w konflikty z prawem. Konsekwencje tego jednak się zatarły.

Wyrok jest nieprawomocny. Do tematu wrócimy.

WAŻNE. Ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego skutkiem jest śmierć. Co mówi Kodeks karny?

  • Art. 156 Kodeksu karnego [Ciężki uszczerbek na zdrowiu]
  • § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
  • 1)pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
  • 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
  • podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
  • § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie,
  • podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
  • § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska