Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TPH Polkowice po raz drugi zagra baraże o ekstraklasę

Konrad Kaptur
Kamil Nowakowski z TPH powalczy o awans do ekstraklasy futsalu.
Kamil Nowakowski z TPH powalczy o awans do ekstraklasy futsalu. Fot. Konrad Kaptur
17 maja piłkarze halowi TPH Polkowice przegrali rewanżowy mecz barażowy o ekstraklasę z ekipą Grembacha Zgierz. Wówczas nikt nie spodziewał się tego, że za trzy i pół miesiąca przed naszymi otworzy się jeszcze jedna szansa na powrót do elity futsalu.

- To dla nas zaskoczenie, ale skoro zapadła decyzja, że mamy grać po raz drugi baraże, to gramy. Zapewniam, że damy z siebie wszystko i być może marzenia o awansie spełnią się szybciej niż się tego spodziewaliśmy - deklarują polkowiccy piłkarze halowi.

Przypomnijmy fakty. W maju polkowiczanie, którzy w pierwszej lidze zajęli drugie miejsce, przegrali dwumecz barażowy z Grembachem Zgierz, dziesiąta drużyną ekstraklasy. W pierwszym pojedynku pokonali rywali 5:4, ale w rewanżu ulegli 1:4 i po raz kolejny (w barażach wystąpili po raz trzeci w ciągu ostatnich pięciu lat) musieli marzenia o awansie odłożyć co najmniej do przyszłego sezonu. Tak się przynajmniej wówczas wydawało.

W czasie wakacji doszło do zdarzeń, których finałem będą zaplanowane na jutro oraz niedzielę baraże, w których nasi zmierzą się z Red Devils Chojnice.

W ekstraklasie doszło do fuzji dwóch zespołów. Siły postanowiły połączyć PA Nova Gliwice z Jango Katowice. W efekcie pojawił się jeden wakat. Potem z rozgrywek wycofała się drużyna Gaszyńskich Kraków i zwolniło się drugie miejsce. W związku z tym, na posiedzeniu 27 sierpnia zapadała decyzja o zorganizowaniu meczów barażowych. Terminy pojedynków ustalono na 2 i 6 września. Druga barażową parę tworzą Marioss Gazownik Wawelno oraz Gwiazda Ruda Śląska.

- Dowiedzieliśmy się, że mamy grać w barażach w poniedziałek, a pierwszy mecz już w środę. Jesteśmy mocno zaskoczeni, choć wcześniej przepowiadano, że może dojść do kolejnych barażów. Dla nas to nie jest komfortowa sytuacja, bo mamy mało czasu na zorganizowanie wszystkiego, ale damy radę. Skoro pojawiła się szansa awansu, to będziemy się starali ją wykorzystać - mówi Tomasz Borkowski, prezes TPH.

Dlaczego decyzję o terminach meczów podjęto tak późno?
- Do 17 lipca, kiedy upływał termin składania wniosków o uzyskanie licencji na grę w ekstraklasie oraz pierwszej lidze nie wiedzieliśmy o tym, że PA Nova zamierza połączyć się Jango, a Grembach chce się wycofać. Te informacje uzyskaliśmy później. Co więcej, TPH Polkowice początkowo nie uzyskało licencji, bo nie przedłożyło zaświadczenia o nie zaleganiu ze składkami na ubezpieczenia społeczne. Stosowne dokumenty wpłynęły do nas dopiero 26 sierpnia i wówczas przyznaliśmy licencję polkowiczanom. Następnego dnia ustaliliśmy terminy barażów. Było bardzo mało czasu, ale udało się wszystko tak zorganizować, że termin rozpoczęcia rozgrywek ekstraklasy - 11 września oraz I ligi - 19 września nie jest zagrożony - wyjaśnia Szymon Czeczko, przewodniczący Komisji Gier Wydziału Futsalu w PZPN.

Nasi do Chojnic pojadą w bojowych nastrojach.
- Nie było zbyt wiele czasu na przećwiczenie taktyki, ale rywale są w podobnej sytuacji. Szanse na starcie są równe. Dobrze, że pierwszy mecz gramy na wyjeździe. Jesteśmy dobrej myśli - podkreślają polkowiczanie

Rewanż w Polkowicach w najbliższą niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska