W minionym roku budżet muzeum wyniósł 550 tys. zł. Teraz będzie znacznie mniejszy, bo firma EWE zrezygnowała z dzierżawy byłej karczmy wchodzącej w skład kompleksu muzealno-zamkowego.
- To znaczny uszczerbek dla naszych finansów. Czynsz wynosił około 200 tysięcy złotych rocznie, czyli blisko 40 procent naszego budżetu - wylicza dyrektor Joanna Patorska.
Dyrektor rozkłada ręce, kiedy słyszy pytanie, czy bez czynszu za budynek uda się utrzymać muzeum. Nie ma mowy o restrukturyzacji zatrudnienia, gdyż obecnie na dziesięciu etatach pracuje tam 11 osób. To niezbędne minimum.
- Opłaty za prąd, gaz i wodę wynoszą pięć tysięcy złotych miesięcznie. Tych kosztów nie da się ściąć - zapewnia konserwator Stefan Liberkowski.
Będzie konkurs ofert
Muzeum podlega władzom powiatu. Starosta Grzegorz Gabryelski zapewnia, że nie dopuści do zamknięcia placówki.
- Zgłosiły się do nas cztery podmioty zainteresowane dzierżawą budynku opuszczonego przez spółkę EWE. Polecę dyrektorowi, żeby przeprowadziła konkurs ofert i wybrała najbardziej korzystną - mówi.
Ponowne oddanie w dzierżawę byłej karczmy to sprawa kilku miesięcy. Czyli straty liczone w dziesiątki tysięcy złotych. Starosta zapowiada, że pokryje finansową dziurę za okres, kiedy budynek stoi pusty i nie przynosi dochodów.
- Powiat nie dostaje nawet złotówki na utrzymanie muzeum. Dlatego musimy raz na zawsze rozwiązać problem finansowania placówki - dodaje starosta.
Międzyrzeckie muzeum słynie w całym kraju z największej w kraju kolekcji portretów trumiennych, tablic herbowych i inskrypcyjnych związanych z sarmackimi obrzędami pogrzebowymi. - Likwidacja placówki byłaby hańbą dla miasta i powiatu - twierdzą mieszkańcy.
Niech pomoże gmina
Wiosną br. grupa radnych wpadła na pomysł, żeby w utrzymanie muzeum zaangażować władze miejskie. Zwłaszcza, że już od kilku lat gmina pomaga starostwu w finansowaniu prac konserwatorskich na zamku.
- To nasza wizytówka i perełka. Należy jak najszybciej doprowadzić do tego, żeby gmina zaangażowała się finansowo w prowadzenie placówki, a w dalszej konsekwencji nawet ją przejęła - postuluje radny Robert Piela.
Pomysł popiera starosta, Mówi, że wystąpił już z taką propozycją do Urzędu Miejskiego. Teraz czeka na odpowiedź komisarza Mariana Sierpatowskiego.
- Musimy przeanalizować budżet i ustalić, czy uda się wygospodarować pieniądze na ten cel. Z pewnością takie środki zostaną zaplanowane w przyszłorocznym budżecie - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?