Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba załatać tę dziurę przy skrzyżowaniu trasy nr 2 z drogą na Toporów!

Krzysztof Fedorowicz
W "GL” publikowaliśmy zdjęcia skrzyżowania powiatówki z trasą nr 2 w marcu i w czerwcu. Z fotografii wynika, że dziura wciąż się powiększa, więc jest już najwyższy czas na solidny remont.
W "GL” publikowaliśmy zdjęcia skrzyżowania powiatówki z trasą nr 2 w marcu i w czerwcu. Z fotografii wynika, że dziura wciąż się powiększa, więc jest już najwyższy czas na solidny remont. fot. Czytelnik
Od dobrego roku kierowcy skarżą się na dziurę w jezdni, która powstała przy zjeździe z trasy nr 2 do Toporowa. Starosta w rozmowie z "GL" obiecał, że droga zostanie załatana.

- Skrzyżowanie drogi krajowej nr 2 z powiatową na Toporów to jedna wielka dziura!- irytuje się Czytelnik z Łagowa. - A właśnie w tę lokalną asfaltówkę zjeżdżają TIR-y jadące na stację benzynową. Każda ciężarówka jeszcze mocniej pogłębia to zapadlisko. I strach jechać tędy zwykłym autem, można urwać miskę olejową, tłumik, a nawet zderzak!

Dziura w drodze powiatowej pojawiła się po zimie. Wiosną skrzyżowanie zostało załatane z inicjatywy starostwa. - Drogowcy zrobili to kiepsko - zauważa Czytelnik. - Czy nie mogą położyć dywanika raz a porządnie? Przecież to zapadlisko oglądają kierowcy z całego świata i to zaraz po przekroczeniu granicy! Jak to świadczy o naszym kraju? Niech każdy sam sobie odpowie!

- Już ubiegłej jesieni, gdy dziura była co najmniej pięć razy mniejsza, kilka razy zjawiła się ekipa z drogówki, i łatali dziurę udeptując gumowcami lepik z worka i podgrzewając palnikiem, efekty po krótkim czasie okazywały się jeszcze gorsze - stwierdza z kolei mieszkaniec Poźrzadła.

Mirosław Olender, kierownik wydziału dróg w świebodzińskim starostwie rozkłada ręce. - Żeby sytuacja się nie powtarzała trzebaby przebudować skrzyżowanie - stwierdza. - Tam jest ostry promień skrętu i ciężkie pojazdy po prostu łamią nawierzchnię.

Podobnego zdania jest starosta. - To kwestia przebudowy i odwodnienia. Gdy budowano skrzyżowanie, nie uwzględniono konieczności odwodnienia i to był błąd w projekcie. A właśnie deszcze w bardzo dużym stopniu przyczyniają się do uszkodzeń nawierzchni - przekonuje Zbigniew Szumski. -Zrobiliśmy kosztorys tych
prac i wyszło 60 tys. zł., a za te pieniądze można położyć 250 metrów dywanika.

Potrzeby naprawy nawierzchni dróg w powiecie świebodzińskim są ogromne. najgorsze odcinki szos mamy w gminach Skąpe i Łagów. Ale starosta obiecuje, że w ciągu miesiąca dziura zostanie solidnie załatana. - I przymierzymy się do remontu z prawdziwego zdarzenia. W tej chwili pracujemy nad budżetem i może znajdą się pieniądze na Poźrzadło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska