Laureaci mają powody do dumy, gdyż organizatorami plebiscytu były Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego oraz branżowy miesięcznik „Agrobiznes”.
Kwatera małżeństwa spod Międzyrzecza okazała się najlepsza w naszym regionie, zaś w krajowej klasyfikacji zajęła wysoką, czwartą lokatę. Wyprzedziła tysiące innych gospodarstw z całego kraju, zaś na koncie mają już kilka innych nagród, zdobytych wcześniej na podobnych konkursach. Szczycą się m.in. tytułem „Najładniejszego Gospodarstwa Agroturystycznego woj. lubuskiego”, przyznanym przez marszałka naszego województwa Elżbietę Polak.
Podsumowanie konkursu i wręczenie nagród odbyło się w Sali Kryształowej SGGW podczas Gali Agrobiznesu. A. i R. Ignatowiczowie odebrali tam statuetkę sowy i dyplom, ale przede wszystkim gratulacje organizatorów i innych uczestników. Mieli też okazję podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi osobami, które podobnie jak oni goszczą u siebie wczasowiczów złaknionych wypoczynku na łonie natury.
Laureaci od lat ciężko pracują na te splendory i sukcesy. Sporo zainwestowali w swoje gospodarstwo, Zaznaczają, że goszczenie letników jest dodatkowym źródłem dochodu dla wielu innych rolników z naszego powiatu. A jakie były początki? Agroturystyka zaczęła się rozwijać już w latach 90. minionego wieku.
- Adoptowano wtedy wolne pomieszczenia „u chłopa” na pokoje gościnne i sypialnie, budowano łazienki, place zabaw dla dzieci, upiększano sady i ogrody. Nasza wieś piękniała w oczach. Mimo ogromnych trudności z pozyskiwaniem środków unijnych, na różnicowanie działalności rolniczej, były one wykorzystywane do ostatniego grosika i z wielkim pożytkiem dla społeczności wiejskiej. Można powiedzieć, że kto chciał i miał dość samozaparcia mógł uzyskać dofinansowanie pozwalające mu na rozpoczęcie bądź rozwój agroturystyki. Nie mam tu na myśli pięknych ośrodków powstałych, na terenach wiejskich, za miliony, oferujące dziesiątki pokoi, organizujące wesela i bankiety na setki uczestników. Myślę o typowych gospodarstwach, u funkcjonujących czynnie rolników, nie więcej niż pięciu sypialniach, gdzie posiłki do wspólnego spożywania przygotowuje gospodyni sama, no może z mężem - zaznaczają.
Podobne gospodarstwa powstały w wielu wioskach powiatu międzyrzeckiego. Oferują gościom spokój, domowe posiłki i rodzinną atmosferę, której na próżno szukać w renomowanych hotelach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?