Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tych dziur nikt nie zakopał

Ewelina Jakubiszyn 768358111
Ta dziura to duże niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Dziecko wpadło w nią. Na szczęście skończyło się na obdartych kolanach.
Ta dziura to duże niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Dziecko wpadło w nią. Na szczęście skończyło się na obdartych kolanach. Ewelina Jakubiszyn
Dziury w chodniku mają nawet około 70 centymetrów głębokości - mówi mieszkaniec ul. Budowlanych. - Tak nie powinno być. Taka dziura stwarza zagrożenie dla osób, które tędy przechodzą. I nikt, jak dotąd, nie chce tego naprawić.

Mieszkańcy ul. Budowlanych w dalszym ciągu skarżą się na dziury w chodniku, jakie powstały tam po ostatnich ulewach. - Już raz ktoś pisał o sprawie - mówi mieszkaniec tej ulicy. - Władze miasta obiecały usterki naprawić i, jak do tej pory, nic się nie zmieniło.

Dziury w niektórych miejscach są naprawdę spore. - Ta największa, tuż obok mojego domu, sięga około 70 centymetrów głębokości - wyjaśnia mężczyzna. - To jest bardzo niebezpieczne dla ludzi, którzy tędy przechodzą. Kiedyś naprawdę ktoś może złamać nogę.

Również inni mieszkańcy uskarżają się na wadliwy chodnik. - Wczoraj dziecko jechało na rowerze i wpadło w tę dziurę - informuje kolejny mieszkaniec ul. Budowlanych. - Na szczęście skończyło się tylko na obdrapanych kolanach, ale następnym razem może nie mieć tyle szczęścia.

Nie tylko dziury w chodniku są tu jednak problemem. Podczas remontu ulicy i chodnika niektórym mieszkańcom zostały uszkodzone ogrodzenia. - Nowe ogrodzenia nadaje się praktycznie do kolejnego generalnego remontu - mówi mieszkanka ul. Budowlanych 21. - Cały słupek się przechyla, a razem z nim i reszta ogrodzenia. Kiedyś to wszystko w końcu się przewróci.

Również mieszkanka sąsiedniego domu uskarża się na zepsute ogrodzenie. - Dwa lata temu podstawiliśmy nowy płot - tłumaczy. - Jego koszt nie był mały, a już musimy myśleć o jego zmianie. Wszystko jest popękane i wygląda okropnie. Słupki się zapadają. Nie wiemy, do kogo zwrócić się z tym problemem.

Mieszkańcy nie raz już interweniowali w urzędzie miasta, jednak pomocy nie otrzymali. - Cały czas odsyłają nas, a to do zarządu dróg, a to do województwa - mówi tamtejszy mieszkaniec. - To już zaczyna robić się śmieszne.

- Mieliśmy sygnały o problemach z chodnikiem przy ulicy Budowlanych - tłumaczy Krzysztof Sadowki, rzecznik prezydenta. - Na miejsce zostali wysłani pracownicy, aby dokładnie przyjrzeć się sprawie. Jutro przekażę informację o decyzjach.
Mieszkańcy ul. Budowlanych mają nadzieję, że w końcu problem zostanie rozwiązany.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska