Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U siebie Czarni nie przegrywają (zdjęcia)

(th)
Po podaniu Mateusza Trachimowicza z rzutu rożnego padła w sobotę jedyna bramka dla Czarnych Żagań.
Po podaniu Mateusza Trachimowicza z rzutu rożnego padła w sobotę jedyna bramka dla Czarnych Żagań. fot. Zbigniew Janicki
Czarni Żagań zanotowali w sobotę trzeci wiosną mecz bez porażki na własnym boisku. Remis powinien cieszyć gospodarzy, bo to Elana stworzyła sobie więcej sytuacji.

[galeria_glowna]

CZARNI ŻAGAŃ - ELANA TORUŃ 1:1 (0:0). Bramki: Kazadi (54) - Zamara (47).

CZARNI ŻAGAŃ - ELANA TORUŃ 1:1 (0:0). Bramki: Kazadi (54) - Zamara (47).

CZARNI: Skrzypiec - Trachimowicz, Gaca, Kazadi, Baster - Wolak, Janus (od 52 min Kostek, od 89 min Kassian), Chrobot, Bała - Ekwueme, Jankowski (od 63 min Kwiatkowski).

ELANA: Woźniak - Zamiatowski, Świderek, Woroniecki, Wróbel - Charzewski (od 46 min Zamara), Czarnecki, Loda (od 78 min Goździk), Młodzieniak - Wierstak, Grube (od 72 min Bilski).

Czerwona kartka: Chrobot (73 min, za dwie żółte). Żółte kartki: Chrobot, Gaca - Loda. Sędziował: Tomasz Superczyński (Opole). Widzów: 900.

Zaczęło się od straty Khady'ego Kazadiego w 5 minucie, po której sam na bramkę popędził Łukasz Grube. Zbyt szybko jednak zdecydował się na strzał i z 18 metrów mocno chybił.

W odpowiedzi w 9 minucie Paschal Ekwueme podał w pole karne do Michała Bały, który uderzył z bardzo ostrego kąta, piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej, ale żaden żagański piłkarz nie zdołał jej choćby dotknąć.

W 39 min. znów zaatakowali goście. Futbolówkę w pole karne ostro po ziemi wrzucił Piotr Charzewski, ale ani biegnący do niej Dmitrij Wierstak, ani interweniujący Jakub Skrzypiec nie dotknęli jej.

Po przerwie świetną zmianę dał Wiaczesław Zamara. Ukrainiec już dwie minuty po wejściu na boisko zakręcił Markiem Basterem, uderzył, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy Czarnych i wpadła do siatki myląc Skrzypca. Czarni odpowiedzieli po 7 minutach. Rzut rożny wykonywał Mateusz Trachimowicz, zagrał na długi słupek, gdzie najwyżej wyskoczył Kazadi i uderzeniem głową doprowadził do remisu.

W 73 min drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Arkadiusz Chrobot. Od tego momentu gospodarze koncentrowali się na utrzymaniu wyniku. Pomógł im bramkarz, który w 87 min w efektowny sposób obronił mocny strzał z 5 metrów Wierstaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska