Wczoraj "GL" dowiedziała się, że na kwietniową sesję trafi projekt uchwały wywracający do góry nogami zasady sprzedaży mieszkań komunalnych. Teraz prawie sześć tysięcy lokatorów, mogłoby wykupić zajmowane przez siebie M z 95 proc. ulgą. Odgórnie ustaloną i taką samą dla wszystkich. W myśl szykowanych przepisów, bonifikaty mają być przyznawane każdorazowo w wysokości ustalonej przez prezydenta i zatwierdzonej przez radnych!
Zmianę przepisów wymusza na mieście Prokuratura Rejonowa, która powołuje się na podobna sprawę rozstrzygniętą przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Chodzi o to, że wysokość bonifikaty na wykup mieszkania nie może być dla wszystkich jednakowy.
Na poprzedniej sesji radni nie wypełnili żądania prokuratury, ale będą musieli to zrobić.
- Analizowaliśmy tę sprawę i faktycznie, rada nie może ustalić jednej bonifikaty dla wszystkich chętnych. Stąd ponowimy wniosek o zmianę zasad - tłumaczy naczelnik wydziału geodezji i gospodarowanie mieniem Zdzisław Szczepański.
I urzędnicy, i radni mówią po cichu, że projekt uchwały o obrocie nieruchomościami jest trudny i może "kisić" się w radzie nawet pół roku...Radni na pewno nie będą się spieszyć, bo nie podoba im się intencja projektu. A zielonogórzanie będą mieli więcej czasu na złożenie wniosków.
- Uznaniowość zawsze otwiera pole do nadużyć. Może się okazać, że Malinowski dostanie 90 proc. ulgi, a Kowalski nic, bo go nie lubią - tłumaczy szef komisji budżetu i finansów rady miasta Artur Zasada.
Radni oficjalnie zapowiadają, że zrobią wszystko - trzymając się ducha zaleceń prokuratury - aby chętni mieli jasny komunikat, na jak wysoką bonifikatę mogą liczyć przy wykupie mieszkanie w Zielonej Górze.
TRZY PYTANIA...
... DO ADAMA URBANIAKA, przewodniczącego rady miejskiej
- Dlaczego odrzuciliście poprzedni projekt uchwały znoszącej bonifikatę?
- Mamy poważne wątpliwości, co do słuszności żądania prokuratury. Gdy ulgi będą zróżnicowane, w każdej indywidualnej sprawie będą zapadać różne rozstrzygnięcia, a zasady powinny być przejrzyste. Dlatego mieszkaniec, jeszcze przed podjęciem decyzji o wykupie, musi wiedział, na jaką bonifikatę może liczyć.
- Boicie się nadużyć?
- Boimy się tego, że zróżnicowane ulg w zależności od przypadku, doprowadzi do sytuacji, jaką mamy w przypadku bezprzetargowych umów dzierżawy. Ja się już pogubiłem, dlaczego z jednymi je zawieramy, a z innymi nie. Wobec prawa wszyscy muszą być równi, dlatego urzędnicy sprawdzają, czy jednak da się utrzymać powszechną bonifikatę.
- Sprawdziliśmy, urzędnicy mówią, że się nie da. Wie pan, że szykują kolejny projekt znoszący ulgi?
- Jeszcze nie wpłynął do biura rady. Jeśli tak się stanie, na pewno wzbudzi dyskusję. Zapewniam, że będziemy szukać sposobu jak - mimo wszystko, ale zgodnie z prawem - zachować jednak reguły jasne i obowiązujące wszystkich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?