Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Poznańska w Wolsztynie doczeka się remontu

Marta Szkudlarek 68 324 88 54 [email protected]
- Same dziury, łaty. Po tej ulicy chodzi i jeździ się jak po wybojach. Czas ją naprawić! - mówi Justyna Trzybinska.
- Same dziury, łaty. Po tej ulicy chodzi i jeździ się jak po wybojach. Czas ją naprawić! - mówi Justyna Trzybinska. fot. Mariusz Kapała
- Pięknie się teraz zrobiło przed ratuszem - ludzie chwalą wyremontowany plac. - A tu? Dla kontrastu same łaty i wyboje! - krzywią się, wskazując na sąsiednią ul. Poznańską. - Cierpliwości. Robimy ją etapami - mówi burmistrz.

Od miesiąca oczy wolsztynian cieszy nowy plac przed ratuszem. Pojawiły się już na nim pierwsze stojaki na rowery i ławki. - To tymczasowe siedziska, zapożyczone. Jeszcze tylko miesiąc potrwa sezon, więc nie chcieliśmy za szybko zamawiać nowych ławek. Lepiej na spokojnie wybrać ich kształt - tłumaczy burmistrz Andrzej Rogoziński.
Te wybrane przez miasto ławki będą tu wiosną. Wtedy też pojawi się więcej stojaków na rowery, a wokół drzew nowe nasadzenia z kwiatów. Jest też propozycja, żeby drzewa bardziej wyeksponować na placu. Zostaną podświetlone, tak jak elewacja magistratu.
Wszystko pięknie, ale mieszkańcy pytani o plac, zaraz potem pokazują ulicę na tyłach ratusza. Poznańska, która do tej pory nie rzucała się tak bardzo w oczy, teraz tworzy z wyremontowanym miejscem spory kontrast. - Proszę spojrzeć. Przechodzę przez piękny plac, mijam urząd i ukazuje mi się ulica asfaltowa, w której dziury są łatane kocimi łbami! - pokazuje Rafał Krejzel. Ulica nie podoba się wielu mieszkańcom i pytają, kiedy zyska nowy wizerunek.
- Same dziury, łaty. Jeździ się jak po wybojach. Czas ją naprawić! - mówi Justyna Trzybinska.

Władze uspokajają. Zgodnie z planem, w zeszłym roku został przygotowany pierwszy odcinek ul. Poznańskiej od ronda Solidarności do rynku. Teraz robotnicy przygotowują miejsca parkingowe za ratuszem. - Lada dzień przybędzie 20 nowych miejsc. Później weźmiemy się za ten odcinek drogi za budynkiem. Chcemy zamknąć ładny kwadrat. Żeby wokół magistratu cała droga była gotowa - zapewnia burmistrz.
A skąd pomysł łatania dziur kocimi łbami? Jak tłumaczy A. Rogoziński, ulicę rozkopano, żeby zrobić nowe przyłącza do sieci gazowej. Wykonano też deszczówkę i przyłącza do wodociągów. Dziur nie łatano asfaltem tylko kostkami, żeby oszczędzić materiał. Bo plan zakładał remont tego odcinka do końca roku. W przyszłym roku już cała ulica będzie gotowa. Nowa nawierzchnia pojawi się aż do mola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska