Gorzowski duet UL/KR z tej krótkości koncertów wręcz słynie. Chyba nikogo nie zaskoczyło więc, gdy Błażej Król zaproponował płynne przejście do bisów... I z Maurycym Kiebzakiem - Górskim kontynuował transową podróż przez połamane elektroniczne frazy.
Przez mgłę brzmienia, które nie chce się podobać ani przypodobać i tym swoim ciągłym anty tylko skuteczniej uwodzi. Kolejnym fanom drukując w mózgu wersy: "Brodzę w korycie nocy. Najłatwiej byłoby tu zostać. Nie ma słów na tej otchłani, w błocie ugrzęzły wiosła" czy też: "Po nocy nie spał, łzy nie uronił, wysłał sms, podpisał anonim. Gdy serce walczy, mózg się broni". Albo: "Po tak cienkim lodzie możemy się tylko czołgać, więc nie wychodźmy z domu. Będziemy palić i wciągać"...
Gorzowski duet UL/KR (po płytach "UL/KR" i "Ament") uznawany jest za jedno z objawień sceny alternatywnej... Jak zwał, tak zwał - nie próbujmy dokonań Błażeja i Maurycego wrzucać do jakiejś szuflady. Ich zielonogórski koncert stanowił godne zwieńczenie Jesiennych Spotkań Kulturalnych - Autunalia, organizowanych przez Zielonogórski Ośrodek Kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?