Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uszkodzony katalizator pogarsza osiągi auta

(mf)
Jeżeli katalizator jest zatkany, to spaliny nie mają jak opuścić układu i działają jak... hamulec silnikowy.

OCZYSZCZA SPALINY

OCZYSZCZA SPALINY

Katalizator to urządzenie, które ma oczyszczać spaliny, by do atmosfery nie dostawały się toksyczne substancje. Współpracuje on z sondą Lambda, która mierzy zawartość tlenu w spalinach. Skład mieszanki paliwowo-powietrznej musi być zawsze taki sam, by w spalinach było jak najmniej toksycznych związków azotu i tlenku węgla.

Sonda zaczyna prawidłowo pracować dopiero po nagrzaniu do temperatury 300 stopni Celsjusza, dlatego większość katalizatorów nie pracuje zanim silnik się nie rozgrzeje. Sonda samoczynnie oczyszcza się w wysokiej temperaturze. Dlatego, jeżeli samochód wykorzystujemy tylko na krótkich dystansach, czasem warto wybrać się za miasto - pozwoli to zachować sondę Lambda w dobrym stanie.

- Kompletne zatkanie katalizatora zdarza się raczej sporadycznie, choć mieliśmy i taki przypadek, gdy samochód w ogóle nie odpalił z takiego powodu - mówi Jan Bazarewicz z serwisu Premio-Martom. - Dlatego katalizator powinno wymieniać się co 80 - 100 tys. km.

Jak psuje się katalizator

Katalizator ma strukturę plastra miodu. Jeżeli ulega zatkaniu, silnik traci moc, ma gorsze przyspieszenie, a samochód wpada w drgania podczas jazdy na luzie. To pogorszenie osiągów często jest fałszywie diagnozowane jako awaria układu wtryskowego, turbosprężarki lub zapchanie układu wydechowego.

Jeżeli przepływ spalin zostanie całkowicie zablokowany, auta może w ogóle nie dać się uruchomić. Zazwyczaj mechanik do katalizatora dociera jednak na końcu - po sprawdzeniu pompy paliwa, wtryskiwaczy i filtru paliwa.

Inną przyczyną uszkodzenia katalizatora może być uboga mieszanka LPG i powietrza. Wówczas katalizator nagrzewa się do temperatury daleko przekraczającej normę (którą jest 350 - 700 stopni Celsjusza) i jego wkład ulega stopieniu.

Naprawa

Katalizatora się nie naprawia. Należy go wymienić na nowy. - Nie jest to tania sprawa, gdyż oryginalny kosztuje od 800 do 3 tys. zł, dlatego lepiej zdecydować się na katalizator uniwersalny, który można dostać od 200-500 zł - mówi Bazarewicz. - Robocizna to koszt ok. 100 zł.

Katalizator uniwersalny dobiera się do pojemności silnika. Nie ma on niestety takiej jakości, jak ten oryginalny i fabrycznie dopasowany, ale kierowcy bardzo często go wybierają. Nic dziwnego, jest po prostu dużo oszczędniej - bywa, że w kieszeni zostanie nawet ponad 2 tys. złotych.

Niestety, czasem kierowcy dochodzą do wniosku, że skoro jazda bez katalizatora nie zaszkodzi silnikowi, to mogą w ogóle pozbyć się tego elementu. Tym bardziej, że w niektórych warsztatach można usunąć wkład katalizatora i wstawić tam tylko kawałek rury, którą przepłyną spaliny.

Jednak taki krok jest nie tylko szkodliwy dla środowiska - może okazać się, że auto nie przejdzie badań diagnostycznych, jeżeli podczas okresowej kontroli zostanie sprawdzony skład spalin. Takiej naprawy nie można wykonać w aucie, w którym komputer kontroluje mieszankę nie tylko przed, ale też za katalizatorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska