Starcie aktualnego wicemistrza z Zielonej Góry i mistrza Polski z Ostrowa zapowiada się pasjonująco. Początek meczu w zielonogórskiej hali CRS o godz. 18.00.
Mistrzowie na fali
Mecze między tymi drużynami mają swoją pasjonującą historię. Oba zespoły walczyły przed rokiem o mistrzostwo Polski. Wówczas lepsza była ekipa Arged BM Stali. Ostrowianie wygrali również w pierwszym starciu bieżących rozgrywek Energa Basket Ligi. W listopadzie ub.r. środowi rywale pokonali Eneę Zastal BC 105:98, a pierwsze skrzypce grał wówczas były gracz zielonogórskiej ekipy – James Florence – zdobywca 22 punktów.
Arged BM Stal koncertowo rozgrywa ostatnie mecze gromiąc rywali. - Spokojnie, oni grali w ostatnim czasie głównie z drużynami, które są znacznie niżej w tabeli. Rewelacyjnie zagrali jednak z Legią Warszawa i Treflem Sopot – mówił w rozmowie z nami trener Enei Zastalu BC Oliver Vidin. Bilans ostrowian może jednak robić wrażenie. Zespól Arged BM Stal nie przegrał od jedenastu spotkań i jest liderem tabeli. Ostatnio goryczy porażki mistrzowie Polski doznali 30 stycznia przegrywając ze Śląskiem we Wrocławiu 69:79.
Już myślą o play offach
Zastalowcy tymczasem mieli sporo wolnego. Po wycofaniu się z rozgrywek ligi VTB zielonogórzanie swój ostatni mecz rozegrali 24 marca zwyciężając po koncertowym spotkaniu z Treflem Sopot 91:66. Później nastąpiła jednak długa, kilkunastodniowa przerwa.
- Dla nas było to dobre, bo kilku moich zawodników chorowało. Gdybyśmy w tym czasie mieli mecz, byłby problem. Z drugiej stronie nie jest dobrze, gdy jest aż tak długa przerwa – dodał Oliver Vidin.
W zespole zielonogórskim można wyczuć „głód gry” o najważniejsze cele. Czy starcie z mistrzem Polski może stanowić już przedsmak play offów?
- Gdy przegraliśmy z Dąbrową Górniczą, zaczęliśmy już o nich myśleć, bo tamta porażka mocno skomplikowała nam sytuację. Rzeczywiście, już można poczuć klimat tych najważniejszych spotkań. Taki będzie mecz z Ostrowem – uważa jeden z zielonogórskich koszykarzy Krzysztof Sulima.
W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Mokros, były zielonogórski gracz, występujący obecnie w Ostrowie.
- Mam nadzieję, że to, co najlepsze, jeszcze przed nami. Prawdą jest, że w ostatnich meczach gramy dobrze i taką grę musimy pokazać w najważniejszej części sezonu. To będzie dla nas poważny sprawdzian, bo Zastal wciąż jest jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. Kibice być może liczyli na lepszy bilans, ale to nie będzie miało żadnego znaczenia przed play offami. Nie mogę się doczekać tego spotkania – mówił Jarosław Mokros.
Atuty po obu stronach
Stal toczy bezpośredni bój o pozycję numer 1 z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk. Im bliżej decydujących gier, tym forma podopiecznych trenera Igora Milicicia rośnie.
– Są mocni. Na każdej pozycji mają wysokiego zawodnika, tak samo jak my, więc tutaj nie będą mieć przewagi, bo z innymi potrafili to wykorzystywać. Ich bronią są kontrataki i rzuty za trzy punkty – w taki sposób środowego rywala ocenił Krzysztof Sulima.
Zielonogórzanie mają jednak swoje atuty. Jednym z nich jest Devyn Marble, który już w ostatnim meczu z Treflem Sopot pokazał, jak wszechstronnym jest graczem. – Daje nam dużo w obronie. Cieszę się, że tak świetnie rozgrywa. Zyskaliśmy zawodnika, który ma dużo jakości i wartości. Jestem z niego bardzo zadowolony – powiedział Oliver Vidin.
Zielonogórzanie, oprócz meczu z BM Stalą Ostrów, w sezonie zasadniczym zagrają jeszcze z Eneą Astorią Bydgoszcz (13 kwietnia, godz. 17.30). Później już wspomniane play offy, w którym wicemistrzowi kraju prawdopodobnie przyjdzie się zmierzyć ze Śląskiem Wrocław.
WIDEO: Zastal najlepszym zespołem w plebiscycie „Gazety Lubuskiej”
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?