Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W geście protesu rozwiesili na słupach nekrologi

Lucyna Makowska
Kilkadziesiąt takich nekrologów zawisło na tablicach ogłoszeniowych, przystankach Grabika, Drożkowa, Surowej i Lubanic. - Liczymy, że w końcu wójt zacznie traktować ich serio- mówi Krzysztof Kurczab.
Kilkadziesiąt takich nekrologów zawisło na tablicach ogłoszeniowych, przystankach Grabika, Drożkowa, Surowej i Lubanic. - Liczymy, że w końcu wójt zacznie traktować ich serio- mówi Krzysztof Kurczab. Lucyna Makowska
Na słupach ogłoszeniowych Grabika, Drożkowa, Lubanic pojawiły się nekrologi. To protest mieszkańców przeciwko stawianiu farm wiatrowych. Nie mogą zrozumieć, dlaczego przed wydaniem decyzji nie zapytano ich o zdanie.

- Budowa dwu wiatraków jest już mocno zaawansowana. Przeżyliśmy szok gdy przypadkiem dowiedzieliśmy się o tym, że w kilku miejscowościach gminy mają stanąć aż 42 sztuki - mówi Krzysztof Marusiak, z Grabika. By bronić miejscowości przed budową kolejnych elektrowni wiatrowych, mieszkańcy skrzyknęli się i założyli stowarzyszenie Eko Łużyce. Jest ono w fazie rejestracji.

Ludzie z czterech wsi, tj. Grabika, Surowej Lubanic i Drożkowa, jeszcze w lipcu zainicjowali spotkania z wójtem, a podczas jego nieobecności z przedstawicielami gminy, na których prosili o wyjaśnienia, dotyczące lokalizacji farm. Wtedy dowiedzieli się , że niektóre budowle będzie dzielić od ich domów niecałe 500 metrów.

Na zebraniach w poszczególnych wsiach niemal jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko elektrowniom. Wójt widząc opór, obiecał że dołoży wszelkich starań, by wstrzymać budowę. Jednak to nie uspokaja mieszkańców, zwłaszcza, gdy dowiadują się że przez nieruchomości w Grabiku ciągnie się linię energetyczną. Chyba nikt nie ma wątpliwości po co.

Nic o nas bez nas

- Niestety to tylko deklaracje - mówi Krzysztof Kurczak z Drożkowa - docierają do nas szczątkowe informacje na temat rozmów gminy z inwestorami, konserwatorem zabytków, czy ochroną środowiska. Wszystko załatwia się od tyłu. Nam zarzuca się, że z Internetu czerpiemy wiedzę o wpływie wiatraków na nasze zdrowie. Raport o oddziaływaniu na środowisko przygotowują firmy na zlecenie inwestorów. Chcielibyśmy niezależnego źródła, by ściągnięto tu fachowca, który wyjaśniłby nam szczegóły. Powiedział o szkodliwości, albo uspokoił, że nie ma się czego bać.

Chcemy konkretów, nie mydlenia oczu! Urzędnicy mają nam za złe, że spotykamy się bez ich wiedzy. Zdajemy sobie sprawę, że inwestorzy są dobrze zorganizowani, mają przetarte ścieżki i wiedzą jak to wszystko zrobić, bez wiedzy mieszkańców. Mieszkańców szantażuje się, że jeśli nie będzie wpływów podatku z wiatraków, nie będziemy mieli dróg i chodników. Nikt też dokładnie nie powiedział im o wysokości dochodów z podatku.

- A my wiemy, że nasz urząd pieniędzy, którymi kuszą firmy wiatrowe, nigdy nie zobaczy - dodaje mieszkaniec Drożkowa.- Nie walczymy ani z inwestorami, ani z rolnikami, którzy kilka lat temu podpisali umowy na dzierżawę gruntów, a z gminą. W tej całej sprawie zapomniano o nas, mieszkańcach.

Rada wiedziała o siedmiu siłowniach

Radni mówią, że gdy kilka lat temu uchwalali plany zagospodarowania dla poszczególnych wsi, mowa była tylko o 7 turbinach. Obecnie dwie są w budowie, a na kolejnych 17 wójt wydał już decyzje środowiskowe i dokładnie zdaje sobie sprawę, że na tym etapie, ich powstrzymanie graniczy z cudem. Gdy inwestorzy zaczną starać się o pozwolenia na budowę, starostwo, nie może ich nie wydać, jeśli będą spełnione wymogi prawa budowlanego.

Pod koniec wakacji wójt Wiesław Polit miał zwołać sesję i zaprosić na nią mieszkańców. Wie jednak, że może być kłopot ze skompletowaniem rady. Gospodarz gminy w lipcu był na urlopie, po powrocie unika spotkań ze społecznością wiatrowych wsi. Mieszańcy poprosili go o kolejne spotkanie. Chcą być na bieżąco, przy podejmowaniu kolejnych kroków gminy.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska