Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie będzie poszerzona płatna strefa parkingowa

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Przy ul. Słodowej trzeba zapłacić za parkowanie. Większość małych przedsiębiorców twierdzi, że to im utrudnia prowadzenie interesów.
Przy ul. Słodowej trzeba zapłacić za parkowanie. Większość małych przedsiębiorców twierdzi, że to im utrudnia prowadzenie interesów. fot. Dorota Nyk
- Poszerzenie płatnej strefy parkingowej będzie dla nas gwoździem do trumny - skarżą się właściciele firm ze Starego Miasta. Ale zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że przędą coraz gorzej nie przez płatne parkingi, ale przez kryzys.

Czytaj też: Głogowianka walczy o miejsce na parkingu

Dzisiaj mamy w mieście około 650 płatnych miejsc parkingowych, w tym znaczną ich część na Starym Mieście. Jak poinformowano nas w ratuszu, jest plan, aby w tej dzielnicy jeszcze poszerzyć tę strefę i dołączyć do niej kolejne ulice. Inicjatorami są przede wszystkim mieszkańcy starówki. A władze miasta się do ich pomysłu przychylają.
- Zmiana jest planowana na ten rok - mówi Aneta Laskowska z Płatnej Strefy Parkowania. - Wiemy tylko, że będą nowe miejsca, ale ile i gdzie - tego nie wiemy.
W ratuszu powiedziano nam, że plan poszerzenia strefy przygotowują służby miejskie. Ostateczną decyzję podejmą radni miejscy.
- Strefą zostaną objęte m.in. nowa ulica na Rynku oraz jeszcze kilka ulic - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Za to w planach jest wyodrębnienie dużego bezpłatnego parkingu przy wjeździe na starówkę - tego dziś płatnego, koło Lidla.

Zobacz też: Sprawdź, jakie auto warto kupić - testy samochodów

Co się dziwić, że mieszkańcom dzielnicy płatna strefa odpowiada. Miesiąc parkowania kosztuje 10 zł, a rok 100 zł. Za to narzekają, i to bardzo, mali przedsiębiorcy.
- Płatne parkingi utrudniają życie zarówno naszym klientom, jak i nam - mówi Waldemar Załudzki, który prowadzi sklep z wikliną przy ul. Słodowej. - Klient, który ma szukać parkingu i jeszcze za niego płacić - tutaj do sklepu nie przyjdzie. Efekt jest taki, że sklepy i usługi na naszej ulicy padają jeden po drugim. Proszę zobaczyć, ile stoi pustych lokali.
Narzekają także restauratorzy. Twierdzą, że znacznie zmniejszyła im się liczba klientów - właśnie przez strefy. - Ludzie kręcą nosem, jeśli mają przyjść do nas na obiad i jeszcze zapłacić za parking 2 zł - mówią.
Ale są także tacy, którzy mają odmienne zdanie. - Owszem, teraz wszyscy mają gorzej i ciężko, ale przez kryzys - a nie przez parkingi - mówią.

Czytaj też: Mieszkańcy starówki: Nie zastawiajcie nam garaży

- Mnie to wcale nie popsuło interesu - powiedział nam właściciel sklepu przy ul. Garncarskiej. - Jeśli ktoś przyjeżdża do mnie kupić płaszcz za kilkaset złotych, to nie ma oporów, żeby zapłacić złotówkę za parking. Poza tym ma przynajmniej gdzie zaparkować. Kiedyś, gdy było bezpłatnie, zdarzało się że auta stały dzień i noc i blokowały dojazd. Teraz we wszystkich miastach są płatne parkingi i trzeba się do tego przyzwyczaić.

Zobacz też: Kupujesz polisę AC? Sprawdź, na co uważać - poradnik

Zadowolony z planów miasta jest także Marek Zygier z galerii Piękne Meble na Rynku. Na razie parkowanie jest tu bezpłatne. - Pół urzędu miasta trzyma mi przed sklepem samochody od rana do nocy. Poza tym stoją busy firm budowlanych, które przeprowadzają remonty - denerwuje się. - Ja nie mam gdzie postawić i klient też nie ma.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska