Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzowie chcą żyć po ludzku

Stefan Cieśla 0 95 722 57 72 [email protected]
- Remonty i naprawy kosztują, ale jak się wyda, to potem są z tego oszczędności i można myśleć o następnych wydatkach. Wtedy utrzymanie budynku nie drożeje i żyje się w nim po ludzku - mówią Zbigniew Płusa (z lewej) i Andrzej Kołodziejczak.
- Remonty i naprawy kosztują, ale jak się wyda, to potem są z tego oszczędności i można myśleć o następnych wydatkach. Wtedy utrzymanie budynku nie drożeje i żyje się w nim po ludzku - mówią Zbigniew Płusa (z lewej) i Andrzej Kołodziejczak. fot. Krzysztof Tomicz
Większość wspólnotowych mieszkań w Gorzowie Wlkp. znajduje się jest w wiekowych, sypiących się kamienicach. Ludzie chcą aby nie było w nich grzyba i zrujnowanych schodów, aby mieć centralne ogrzewanie i łazienki z ciepłą wodą.

Każda prawie wspólnota planuje w tym roku jakiś remont, ale zależy on tylko od pieniędzy. Bo lepsze życie musi kosztować.

We wspólnotach mieszkaniowych w których udziały ma miasto, jest już po dorocznych zebraniach lokatorów. Głównie mówiono na nich o pieniądzach, na ocieplenie ścian, naprawę dachu czy wymianę jeszcze przedwojennej kanalizy. Potem głosowano, za zaciągnięciem kredytu lub zwiększeniem funduszu remontowego, aby uzbierać swój wkład do remontu, proporcjonalny do udziału we wspólnocie.

Wtedy swój udział wniesie miasto i można będzie szukać wykonawcy. - W tym roku chcemy wydać na remonty 9,5 mln zł, w tym 3,4 mln zł dołoży nam miasto. A na grubsze inwestycje w kamienicach jeszcze 2 mln zł, w tym 420 tys. zł z budżetu miasta - informuje Maria Góralczyk - Krawczyk, zastępca dyrektora Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

W minionym roku właściciele mieszkań dołożyli do remontów aż 2,4 mln zł własnych pieniędzy, dwa razy więcej niż w 2007 r. Nie wiadomo jednak czy w obecnym, kryzysowym roku, uda się ten wynik powtórzyć.

Jak dbają, tak mają

- Przymierzaliśmy się do wymiany starej kanalizacji i podłączenia ciepłej wody, aby zrezygnować z term. Ale ludzie się nie zgodzili na takie wydatki w tym roku, bo jeszcze czują ciężar kredytu na ocieplenie budynku, więc podejdziemy do sprawy za rok - mówi Zdzisław Płusa, przewodniczący wspólnoty w kamienicy przy Walczaka 13. Mogą liczyć tylko na siebie, bo w ich wspólnocie miasto nie ma udziałów.

Budynek ma ocieplenie i nowiutką elewację, pomalowane klatki schodowe, eleganckie daszki nad wejściami i poręcze z metaloplastyki. - To wszystko zasługa nowego zarządu, dzięki niemu od czterech lat tak dużo się u nas zmieniło - mówi Maria Halicka, krzątająca się przy kwietniku przed budynkiem. Andrzej Kołodziejczak wylicza co jeszcze udało się zrobić.

- Mamy nowy dach, miasto pomogło nam przebudować w czynie społecznym chodnik. Założyliśmy nowe liczniki wody i dało to oszczędności, podobnie jak ocieplenie ścian - mówi. Jest w zarządzie wspólnoty, ale przede wszystkim jest ogrodnikiem, sprzątaczką oraz gospodarzem, który stale kręci się po budynku i ma oko czy coś się nie zepsuło i aby ktoś nie zniszczył tego, co wspólnie zrobili.

Jak z obrazka jest też budynek wspólnotowy przy Walczaka 43. Lokatorzy zgodni są przede wszystkim w tym, że najcenniejszy w tej wspólnocie jest jej przewodniczący Ryszard Bonicki. - Panie, bez niego niczego byśmy nie mieli, ani tych pomalowanych klatek, ani nowych drzwi i okien, ani tańszego centralnego ogrzewania i ocieplonych ścian - mówi jeden z lokatorów.

Woli zostać anonimowy, aby sąsiedzi nie mówili, że się przewodniczącemu podlizuje - Nie mamy administracji, biurokracji, dużo robimy sami, dlatego utrzymanie bloku nie drożeje - komentuje Bonicki.

Łatwiej o kredyty

Zespół Zarządców Nieruchomości WAM administruje setką wspólnotowych kamienic. - W większości już w poprzednich latach wykonano termomodernizację. Ale nadal planują one różne remonty i inwestycje. Czekają tylko na przepisy wykonawcze do nowej ustawy o wspieraniu remontów - informuje Elżbieta Badura, dyrektor zespołu. Ustawa weszła w życie 19 marca.

Wprowadza ułatwienia w dostępie wspólnot do kredytów remontowych, znosi wymóg minimalnego wkładu własnego, zapewnia specjalną premię remontową na spłatę 20 proc. kredytu. - Będzie je udzielał Bank Gospodarstwa Krajowego poprzez 15 banków, które podpisały umowę o współpracy.

Lista tych banków jest na stronie www.bgk.pl - mówi Ewa Balicka -Sawiak, rzeczniczka BGK. M. Góralczyk- Krawczyk jest zdania, że ułatwienia i premie przekonają te wspólnoty, które glosowały za remontami, choć nie były pewne czy uzbierają na to pieniądze. - Wtedy miasto też nie będzie miało wyboru i będzie musiało dołożyć swój udział - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska