17 września, w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę w 1939 r., która zapoczątkowała masowe wywózki obywateli polskich z Kresów do ZSRR - na mocy uchwały Sejmu obchodzimy Dzień Sybiraka. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2013 roku ustanowił 17 września Dniem Sybiraka dla upamiętnienia wszystkich Polaków zesłanych na Syberię oraz inne tereny Rosji i Związku Sowieckiego.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upamiętnia tych, którzy tam zginęli, tych, którym udało się powrócić do Ojczyzny, tych, którzy osiedli w różnych częściach świata, oraz tych, którzy pozostali w miejscu swego zesłania, gdzie kultywowali polskość - napisano w uchwale.
Trafili na nieludzką ziemię
W Gorzowie uroczyste obchody rozpoczęły się mszą świętą w Katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Następnie przeniosły się na cmentarz komunalny przy ul. Żwirowej. Miały tu miejsce przemówienia oraz odznaczenie osób zasłużonych dla środowiska Sybiraków i Ofiar Katynia.
- Jestem dumna i szczęśliwa, że was tu wszystkich widzę. 17 września 1939 r. zapoczątkowane zostało długie pasmo nieszczęść dla mieszkańców Polski. Apogeum tych nieszczęść miało miejsce w czasie czterech masowych deportacji a latach 1940 i 1941. Zostaliśmy wtedy porwani ze swoich domów, znaleźliśmy się na nieludzkiej ziemi - mowiła przy pomniku Sybiraków w Gorzowie Maria Dratwińska, prezes gorzowskiego oddziału Związku Sybiraków.
Po agresji sowieckiej Rosji na Polskę setki tysięcy mieszkańców zajętych ziem zesłano na Syberię. Pierwsza z czterech masowych deportacji obywateli polskich z ziem wschodnich, które przeprowadzono po 17 września 1939 roku, odbyła się 10 lutego 1940 r. Do północnych obwodów Rosji i zachodnią Syberię trafiło wtedy około 140 tysięcy ludzi. Według różnych źródeł 1 mln 350 tys. Polaków lub nawet 2 mln osób zostało wywiezionych ze swoich domów w ramach masowych deportacji.
Nie możemy o nich zapomnieć
- Nie możemy nie pamiętać o naszych rodakach. Gromadząc się tutaj oddajemy wszystkim pomordowanym hołd. Wszystkim, którzy na zawsze zostali na nieludzkiej ziemi. Nie poddali się totalitaryzmowi - mówił na przy pomniku ofiar Sybiru Władysław Dajczak, wojewoda lubuski. Wojewoda zwrócił uwagę na obecność młodzieży w czasie piątkowych uroczystości. - To ważne, aby pamić o tych wydarzeniach była przekazywana kolejnym pokolenim - dodał.
Wspominano ofiary Katynia
W czasie uroczystości wręczano odznaczenia państwowe. Złożono też kwiaty pod dwoma pomnikami: Ofiar Stalinizmu oraz pod Krzyżem Ofiar Katynia. - 17 września 1939 r. sowieci zaczęli podporządkowywać sobie Polskę. Ofiarami tych działań byli między innymi polscy żołnierze, policjanci, urzędnicy, duchowni, inteligencja, elity Polski. Za wierność Bogu i ojczyźnie zginęli w bezimiennych mogiłach, których części po dziś nie odnaleziono. Byli mordowani w więzieniach i obozach. Katyń to symbol zbrodniczej polityki systemu rosyjskiego. Do dziś prawda o Katyniu jest zakłamywana. Dlatego naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej - mówiła Alicja Marosz, prezes gorzowskiego Stowarzyszenia Ofiar Katyńskich.
Gorzowskie uroczystości uświetnił ceremoniał wojskowy. Odczytano m. in. apel poległych, nie zabrakło pocztów sztandarowych.
Przeczytaj też:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?