- U nas już jest przemarsz rodziców, którzy chcą zapisać swoje pociechy. I to nie tylko do trzylatków. Chętni są też do starszych grup. Niestety, nabór mamy tylko dla najmłodszych i jedynie do jednej grupy - mówi Beata Wilk, dyrektorka nowego przedszkola nr 17 przy ul. Maczka.
Zainteresowanie tą właśnie placówką jest największe. - Mieszkam w pobliżu, więc oczywiste, że chciałabym, żeby mój synek w przyszłości chodził właśnie tu. Tym bardziej że nowe przedszkole wygląda naprawdę zachęcająco - mówi pani Beata, mama półtorarocznego Maksymiliana. Kobieta przyznaje, że jeszcze nie orientowała się, jakie szanse jej dziecko będzie miało w przyszłym roku na miejsce w przedszkolu. W tym roku w okręgu os. Górczyn jest 200 trzylatków. Nawet gdyby trzy przedszkola miały nabór do dwóch grup, to i tak dla 50 maluchów zabraknie miejsc.
Wszystkich trzylatków uprawnionych do przyjęcia do przedszkola w tym roku jest w sumie 1,3 tys. To o 60 dzieci więcej niż w ubiegłym roku. - A przed rokiem o miejsce ubiegało się ponad 800 maluchów. W tym możemy więc spodziewać się jeszcze większego zainteresowania - tłumaczy I. Sancewicz z wydziału edukacji w gorzowskim magistracie.
To, czy będzie potrzeba szukania nowych miejsc dla przedszkolaków, okaże się dopiero po naborze. Wtedy będzie jasne, ile ewentualnie osób zostanie bez przydziału. W działających przedszkolach raczej nie ma już możliwości utworzenia dodatkowych grup. - Wszystkie pomieszczenia, które w nich mieliśmy, już zagospodarowaliśmy na sale. Chcieliśmy grupy sześciolatków przenieść do szkół, ale na to z kolei nie zgadzają się rodzice - wyjaśnia I. Sancewicz.
Przypomnijmy, już w ubiegłych latach problem z miejscami w przedszkolach się powtarzał. Ale co roku miasto organizowało dodatkowe grupy, przebudowując szatnie i sale w istniejących placówkach. Dwa lata temu po naborze okazało się, że brakuje miejsc dla 160 dzieciaków. Wtedy w trzech przedszkolach tak właśnie zagospodarowano miejsca. W ubiegłym roku było już trochę lżej, bo doszło 150 miejsc w nowym przedszkolu przy ul. Maczka. Tam w listopadzie trafiły dzieci do trzech oddziałów dla trzylatków, dwóch dla czterolatków i jednego dla pięciolatków. W sumie od 2005 roku w mieście przybyło 660 miejsc we wszystkich przedszkolach.
Miasto w tym roku przygotowało też nabór dla czterolatków - 33 miejsca, oraz dla pięciolatków - 30 miejsc w oddziałach całodziennych i 70 w grupach utworzonych w szkołach. Zgodnie z przepisami wszystkie pięciolatki i sześciolatki będą miały zapewnione miejsca w klasach zerowych tworzonych właśnie przy dziewięciu podstawówkach - w sumie 450 miejsc. - To czy zostaną wykorzystane, zależy od rodziców. W ubiegłym roku w Szkole Podstawowej nr 21 przy ul. Taczaka nie było chętnych. Więc w tym roku tam nie organizujemy zerówki - mówi I. Sancewicz.
Nabór do przedszkoli rusza od marca. Karty zgłoszeniowe można składać przez cały miesiąc. Tak jak w latach poprzednich pierwszeństwo w przyjęciach mają dzieci rodziców pracujących, niepełnosprawnych oraz z rodzin niepełnych i zastępczych. - Nadal nie będziemy przyjmować dzieci spoza Gorzowa. Chyba że zostaną wolne miejsca - uprzedza I. Sancewicz. Przypomnijmy, w ubiegłym roku miasto poprosiło sąsiednie gminy o dopłaty. Bo do każdego przedszkolaka dokłada samorząd. Ale władze gmin nie zgodziły się na to.
Karty zgłoszeniowe oraz wszystkie szczegółowe informacje na temat naboru i liczby miejsc w danych placówkach można znaleźć na internetowej stronie miasta: www.edu.gorzow.pl w zakładce: nabór do przedszkoli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?