Kościół w Górkach Noteckich leży w samiutkim centrum wsi. Na lekkim wzgórzu, wokół wykoszona trawa. Wybudowano go w XVII wieku jako świątynię protestancką. Od kilkudziesięciu lat, to kościół rzymskokatolicki. Włodzimierz Pajtel jest niepisanym kościelnym. Oprowadza nas po świątyni, która robi wrażenie. Od razu w oczy rzuca się piękny, błyszczący ołtarz i prezbiterium. - Wcześniej to był stary drewniany ołtarz, a teraz to pięknie wygląda - pęka z dumy pan Włodzimierz.
Pomysł remontu narodzi się w głowie proboszcza Andrzeja Grządziela w 2004 roku, kiedy objął parafię. - Zobaczyłem kościół i postanowiłem, że za kilka lat razem z parafianami zrobimy ołtarz z prawdziwego zdarzenia - wspomina ksiądz. W międzyczasie duchowny był w Austrii u swojego kolegi księdza na konsekracji prezbiterium w jego kościele. Tam ks. Andrzej spotkał profesora Czesława Dźwigaja, który wykłada na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i zajmuje się m. in. renowacją obiektów sakralnych. - Profesor prosił o przesłanie zdjęć kościoła. Powstały cztery projekty, z czego wybraliśmy jeden - mówi ks. Grządziel.
Już od 2004 roku sam proboszcz na tą inwestycję zaczął zbierać pieniądze z własnych oszczędności, a i parafianie okazali się bardzo hojni. - Jak się ma we wsi takiego dobrego księdza, otwartego na ludzi, to i człowiek skąpy nie jest - przyznaje pani Zosia z Górek. - Parafianie organizowali różnie koncertu, loterie fantowe, dzieci wystawiały przygotowaną przez siebie sztukę w gorzowskich szkołach - wymienia proboszcz. Z tego uzbierało się ok. 26 tys. zł. Ile kosztowała całość? Ksiądz nie chce podawać konkretnej kwoty, "bo to nie jest ważne". - Nie korzystaliśmy z żadnych dotacji unijnych, wszystko własnymi siłami i udało się - cieszy się proboszcz. Część prezbiterium wykonane jest z marmuru, u góry stoi figurka Matki Boskiej. Pod figurką jest piękna imitacja promieni.
Prace remontowe wykonywała specjalistyczna firma. Wymieniono też posadzkę z drewnianej na marmurową. 1 czerwca konsekracji prezbiterium dokonał biskup zielonogórsko - gorzowski Stefan Regmunt. W kościele są też piękne organy, wydające aż 16 dźwięków. Ale niestety nie ma w okolicy organisty, który mogły grać. W planach jest również wymiana ławek i konfesjonału, "bo pojawiły się korniki". Te prace wykona już następca ks. Andrzeja, który 2 sierpnia odchodzi do parafii pod Sulechowem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?