Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kostrzynie rozłożono preparaty odstraszające dziki

(pik)
Dziki w Kostrzynie to problem, który narasta od około roku. Zwierzęta pojawiają się już nie tylko na obrzeżach miasta, ale tez w ścisłym centrum, m. in. w parku miejskim.
Dziki w Kostrzynie to problem, który narasta od około roku. Zwierzęta pojawiają się już nie tylko na obrzeżach miasta, ale tez w ścisłym centrum, m. in. w parku miejskim. archiwum "GL"
W zeszły piątek na terenie Kostrzyna rozłożono preparaty, które mają odstraszać grasujące w ostatnim czasie po mieście dziki. Choć preparat jest nietoksyczny, to nie należy go dotykać.

Rozłożony preparat ma formę granulatu i teoretycznie ma odstraszać dziki. Jest nietoksyczny, ale w przypadku kontaktu ze skórką to miejsce należy dokładnie przemyć wodą. Preparat w mieście będzie rozkładany jeszcze kilkakrotnie.

Władze miasta po raz kolejny apelują do mieszkańców, żeby nie dokarmiać dzików. Gdyby ktoś zauważył te zwierzęta, powinien zachować spokój, nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów i powoli się oddalić. Urzędnicy czekają też na sygnały odnośnie miejsc, w których pojawiają się dziki.

Czytaj też: Dziki wciąż śmiałe. Musiała ich pilnować policja

Wycięliśmy niektóre chaszcze w mieście, w których te zwierzęta mogły się chronić, rozmawialiśmy z myśliwymi i leśnikami, zakupiliśmy preparaty, które mają odstraszać te zwierzęta

Przypomnijmy, miasto walczy z dzikami od około roku. - Wycięliśmy niektóre chaszcze w mieście, w których te zwierzęta mogły się chronić, rozmawialiśmy z myśliwymi i leśnikami, zakupiliśmy preparaty, które mają odstraszać te zwierzęta - wyliczał na sesji Rady Miasta burmistrz Andrzej Kunt. Efekt? Mizerny. Dziki dalej pojawiają się w mieście. Najczęściej w lesie koło szpitala, często widziane są w okolicy basenu przy ul. Fabrycznej, kilka razy były w parku miejskim. Był nawet przypadek, kiedy dzik wbiegł na boisku przy Szkole Podstawowej nr 2.

Na niewiele zdają się apele władz i ekspertów. Część mieszkańców wciąż dokarmia dziki, niektórzy nawet wystawiają im jedzenie obok swoich posesji. To sprawia, że te dzikie z natury zwierzęta przyzwyczajają się, że tam, gdzie jest człowiek, jest też pokarm. Myśliwi dzików w mieście nie mogą zastrzelić, bo Kostrzyn nie leży na terenie żadnego obwodu łowieckiego, a tylko w takich obwodach mogą być prowadzone polowania. Jedyna rada to wywabić dziki z miasta na teren obwodu łowieckiego, gdzie będą mogły zostać odstrzelone.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska