Kontrola przeprowadzona w szkole 29 stycznia była reakcją na niedopuszczenie do próbnej matury uczniów, którzy nie zapłacili 20 zł składki na ksero testów. Oburzeni rodzice zaalarmowali nas o tym już 3 stycznia, po teście z języka polskiego. Godzinę przed egzaminem uczniowie dowiedzieli się, że ci, którzy, nie opłacili składki na komitet rodzicielski, z której opłacane są materiały próbnej matury, na salę nie wejdą.
Następnego dnia w kolejce do sekretariatu ustawiła się kolejka uczniów, którzy chcieli uregulować składkę przed testem z matematyki. Już wtedy wicekurator Radosław Wróblewski ostro skrytykował wyciąganie pieniędzy od uczniów. Dyrektor Kropski bronił się, że szkoły nie stać na wydawanie 5 tys. zł na ksero testów maturalnych, postanowił je więc, wyegzekwować od uczniów. Wysłani do szkoły wizytatorzy wzięli pod lupę organizację próbnej matury i przebieg współpracy z radą rodziców. Wnioski są druzgocące.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w poniedziałek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?