Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lubuskiem brakuje rąk do pracy

Jakub Nowak, (acha, wak, ad) 68 387 52 87 [email protected]
Michał Okla / Polska Press
Mimo wciąż sporego bezrobocia firmy mają co­raz większe problemy, by znaleźć pracowników. Przyczyny to m.in. słaba jakość szkolnictwa zawodowego i postępujące wyludnianie się regionu.

- Bez dodatkowych działań problem będzie tylko się potęgował - opisuje wprost Szymon Adamczyk, prezes zarządu firmy Alumetal. Szef nowosolskiego zakładu wraz z innymi pracodawcami ze strefy ekonomicznej wystosował list do prezydenta Wadima Tyszkiewicza, w którym alarmuje o narastających w regionie kłopotach związanych z brakiem pracowników. A jak zaznaczają przedstawiciele zakładów, poprawa koniunktury gospodarczej, budowa nowych fabryk i rozbudowa istniejących oraz postępujące wyludnianie się miast mogą je tylko pogłębiać. Dlatego firmy już dziś proponują konkretne działania, które mają temu zapobiec. Jak czytamy w liście, chodzi m.in. o rozwój transportu, rozwój szkolnictwa zawodowego, większe wsparcie przy rekrutacji obcokrajowców, tworzenie żłobków i przedszkoli w pobliżu zakładów w strefie...

Warto jednak zaznaczyć, że problem z ludźmi do pracy zauważany jest także w mniejszych firmach. - Dane o bezrobociu? To abstrakcja! - mówiła nam niedawno Iwona Dołgowska, która od 12 lat prowadzi w Nowej Soli sklep D&D. Według niej wielu bezrobotnym po prostu nie chce się pracować. Doświadczyła tego na własnej skórze - mimo że w mieście jest ponad 2,3 tys. bezrobotnych, zrekrutowanie garstki osób okazało się nie lada wyzwaniem.

Problemy z pracownikami, o których tak głośno mówi się na południu regionu, gdzie w najbliższym czasie powstanie ponad tysiąc nowych miejsc pracy, dotyczą jednak całego województwa. Przykładów nie trzeba daleko szukać.

W powiecie strzelecko-drezdeneckim, gdzie bezrobocie jest najwyższe, jedna z firm poszukiwała niedawno około 90 szwaczek. Mimo że w gminie zarejestrowanych jest w tym zawodzie aż 130 osób, do pracy zgłosiła się... jedna. Z kolei w największym strzeleckim zakładzie POM od dawna przydałoby się więcej spawaczy. Ale na rynku po prostu ich nie ma.

Gminy starają się walczyć z tym zjawiskiem. We wspomnianych Strzelcach Kraj. postawiono na współpracę ze szkołami i firmami. Chodzi o to, by każdy uczeń miał opracowaną ścieżkę edukacji i kariery. Z kolei w Babimoście, gdzie też trudno o ręce do roboty, stawiają na budownictwo. - Nowe bloki to nowi mieszkańcy i pracownicy - tłumaczy burmistrz Bernard Radny. Świebodzińska Docdata, która zatrudnia około 700 osób, postawiła zaś na transport, zapewniając ludziom dojazd. Trudno zresztą się dziwić, bo aż 80 proc. pracowników pochodzi z okolicznych gmin, m.in. z Krosna Odrz., Sulechowa.

Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, nie ukrywa, że wspomniany na początku list od pracodawców nie jest dla niego zaskoczeniem. Jest po pierwszym spotkaniu z szefami firm, w planach są kolejne. Na naszych łamach już wcześniej podkreślał, że podstawą do walki z brakiem rąk do pracy są dwie rzeczy: rozwój transportu i szkolnictwa. Transport ma ułatwić dojazd do fabryk, a szkolnictwo zapewnić zakładom wykwalifikowaną kadrę.

Potrzebę nowego zdefiniowania szkolnictwa widzą też przedsiębiorcy. - W całej Polsce szkolnictwo zawodowe jest rozpieprzone. Dosłownie - opisywał nam Zbigniew Haczkowski, prezes firmy Melaco z Nowej Soli. Nie zostawił suchej nitki na „oderwanym od rzeczywistości” systemie edukacji. - Dziś każdego można przystosować, ale na pewno trudniej będzie obyć się z maszyną cukiernikowi lub komuś, kto skończył turystykę wiejską - mówił i podkreślał, że szkolnictwo zawodowe musi służyć lokalnemu rynkowi.

Szansą na zmiany mogą być unijne pieniądze. Chodzi o blisko 40 mln euro na rozwój szkolnictwa zawodowego w województwie lubuskim. - Dzięki nim będziemy mogli stworzyć w szkołach środowisko maksymalnie zbliżone do warunków pracy - tłumaczy Grzegorz Königsberg, dyrektor nowosolskiego „Elektryka”.

- Nie każdy musi być filozofem czy politologiem. Chcemy, żeby ukończenie szkoły zawodowej było dumą, a nie ujmą - stwierdza Tyszkiewicz.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska