W mieście są cztery przedszkola, przy czym dwa z nich mają filie w Kursku i Bukowcu. Wszystkie placówki są oblegane przez zdesperowanych rodziców.
- Chyba będę musiała wynająć nianię do opieki nad córką, bo nie została przyjęta do przedszkola ze względu na brak wolnych miejsc. Podobnie jest w innych placówkach - narzeka jedna z matek.
Nasi rozmówcy mówią z ironią, że to międzyrzecki patent na walkę z bezrobociem. Matki, które mają pracę, oddają swe pociechy pod opiekę bezrobotnym sąsiadkom i w ten sposób kolejka w pośredniaku jest krótsza. Wytykają władzom, że kilka lat temu zlikwidowały przedszkole nr 4 i następnie sprzedały budynek.
- Teraz byłe przedszkole stoi puste, a my mamy problemy z zapisaniem dzieci do innych placówek. Zwłaszcza, że w tym samym czasie zlikwidowano przedszkole wojskowe. Nikt nie przewidział, że zacznie się rodzić więcej dzieci i my teraz płacimy za niefrasobliwość władz - mówią Czytelniczki.
Będzie dodatkowy oddział
Jedną z Czytelniczek bulwersuje niepewny jej zdaniem los dodatkowego oddziału dla 25 maluchów, który władze zamierzały otworzyć w przedszkolu nr 4. - Ponoć oddziału jednak nie będzie, bo zabrało pieniędzy - mówi kobieta.
Szef Gminnego Zespołu Oświaty Tadeusz Urbanek zapewnia, że dodatkowy oddział jednak postanie. - Budynek musi zostać zmodernizowany. Mam nadzieję, że prace uda się zakończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego - mówił nam wczoraj.
W przedszkolach jest 545 miejsc. T. Urbanek zaznacza, że pięć lat temu we wszystkich oddziałach były wakaty.
- Wtedy nikt się nie spodziewał, że w przyszłości może zabraknąć miejsc dla dzieci. Jest kilka przyczyn tego zjawiska. Teraz nawet bezrobotne matki oddają dzieci do przedszkoli. W dodatku jednostka wojskowa bardzo się rozrosła. Razem z nowymi żołnierzami do Międzyrzecza przyjechały ich żony i dzieci - tłumaczy.
Mogą być prywatne
Komisarz Marian Sierpatowski szacuje, że we wszystkich placówkach brakuje około 50 miejsc. W jaki sposób gmina zamierza rozwiązać problem? Zdaniem T. Urbanka, najlepszym i najprostszym wyjściem będzie utworzenie placówek niepublicznych, bądź prywatnych.
- Zgłosiły się do nas osoby zainteresowane prowadzeniem takich przedszkoli. Otwarte zostaną prawdopodobnie w styczniu - mówi.
Przedszkola niepubliczne mają więcej niż jeden oddział i są dotowane przez gminy. Do utworzenia placówki prywatnej wystarczy duże mieszkanie. Osoby, które chciałyby prowadzić taką działalność mogą liczyć na pomoc władz samorządowych. Np. umorzenia podatków.
- Zainteresowani prowadzeniem przedszkoli mogą się z nami kontaktować w tej sprawie. Udzielimy im wszystkich wyjaśnień - zachęca szef gminnej oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?