- W tym roku mamy druga edycję imprezy pod nazwą "Łupaczka z Tańcem - żniwa kukurydziane po bukowińsku" - stwierdza Wilhelm Skibiński, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Bukowińska
Po wojnie Bukowinę, czyli dzisiejsze pogranicze rumuńsko-ukraińskie, opuściło 60 tys. Polaków i większość z nich osiadła na Ziemi Lubuskiej.
- Polacy na Bukowinie trudnili się głównie rzemiosłem i rolnictwem - relacjonuje Skibiński. - Tam kukurydza była bardzo popularna, gotowano z niej mamałygę, robiono małaj, czyli tort kukurydziany, również do wyrobu gołąbków używano tej rośliny.
W Ochli czeka nas więc degustacja tradycyjnych bukowińskich potraw. Ale nie zabraknie także lubuskich winiarzy, będą winnice ze Starej Wsi i z Łazu. Polska tradycja uprawy winorośli sięga bowiem Bukowiny i Podola. Na pograniczu tych krain, w Zaleszczykach, przed wojna obchodzono nawet święto winobrania i właśnie z Zaleszczyk przybył do Zielonej Góry Grzegorz Zarugiewicz, który w latach 40. i 50. prowadził winnice tutejszej wytwórni win.
W niedzielę w Ochli czeka nas mały festiwal folkloru. Wystąpią "Wichowianki", "Watra" z Brzeźnicy i "Dolina Nowego Sołońca" ze Złotnika. Odbędą się wystawy i warsztaty wyrobu ozdób z kukurydzy. Kto zechce będzie mógł skorzystać z przejażdżki bryczką, a miłośników rzeźbiarstwa przyciągnie na pewno spotkanie z Janem Papiną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?