Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szprotawie radni nie podjęli stanowiska w sprawie obwodnicy

Marzena Wróbel, Radio Zachód
- Nie niszczmy czegoś, co jest atutem Szprotawy - przekonywał na sesji burmistrz Franciszek Sitko.
- Nie niszczmy czegoś, co jest atutem Szprotawy - przekonywał na sesji burmistrz Franciszek Sitko. fot. Marzena Wróbel
Na ostatniej sesji szprotawscy radni mieli podjąć uchwałę w sprawie spornej koncepcji przebiegu miejskiej obwodnicy. Tak się jednak nie stało, bo blisko połowa z nich przed głosowaniem wyszła z sali.

Przypomnijmy, że spór o to którędy ma przebiegać obwodnica trwa już kilka lat. Burmistrz Franciszek Sitko wraz z koalicją optują za wariantem południowym.

Opozycja zaś domaga się wariantu północnego, czyli drogi która podzieliłaby lotnisko w Wiechlicach na dwie części. Podczas sesji miała zostać przegłosowana uchwała wyrażająca stanowisko rady - popierające rozwiązanie głoszone przez burmistrza.

- Lotnisko to przecież tereny inwestycyjne - mówił na sesji burmistrz Sitko. - A jeżeli ta obwodnica zdewastuje teren inwestycyjny i pas startowy? Niszczyć coś co jest atutem Szprotawy?

Po co jątrzyć?

Opozycja jest innego zdania. - Wariant północny obwodnicy jest najlepszy dla naszego miasta - przekonywała Grażyna Sęp. - Podobnego zdania jest także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- Z całym szacunkiem dla państwa, ale jakie macie doświadczenie w budowie dróg - pytał Józef Ceremuga. - Dlaczego dziś nie ma z nami przedstawiciela GDDKiA, który przedstawił by stanowisko w sprawie budowy obwodnicy?
- Stanowisko GDDKiA już znamy - odpalił Władysław Sobczak. - Napisaliśmy projekt uchwały, nad którą właśnie dyskutujemy, aby wyrazić ostry sprzeciw przeciwko właśnie tej koncepcji. Po co oni mają tu znów przyjeżdżać i jątrzyć - pytał radny.

- Nie wiem w czyim interesie jest budowa tej obwodnicy - mówił Paweł Chylak. Następnie przez kilkanaście minut przedstawiał błędy, jakie jego zdaniem zawarte były w projekcie uchwały. Zacytował m. in. takie sformułowanie "Z punktu widzenia społeczno-gospodarczego, o który to interes powinni zadbać radni, wydatkowanie takich środków inwestycyjnych z budżetu Państwa jest oczywistą niegospodarnością". - Radni w Szprotawie decydują o niegospodarności budżetu Państwa... - ironizował Chylak.

Zgodnie z sumieniem

Oburzony przebiegiem dyskusji był W. Sobczak. - Też mamy rozum. Ja na pewno mam! - krzyczał. - Za czasów burmistrza Rosoła mieliście większość, więc zrobiliście co chcieliście. Teraz chcemy to naprawić, a wy nam nie dajecie!

- Wasz protest to tylko walka i kłótnia z wieloma instytucjami. A to na pewno nie przysporzy nam chwały i uznania, lecz skomplikuje dalszą współpracę przy zadaniach, które czekają gminę w kolejnych kadencjach - argumentowała G. Sęp. - Zwracam się w imieniu mieszkańców z apelem do autorów tej uchwały, aby zanim podniosą rękę na tak, za czymś co nie będzie służyło gminie, jeszcze raz pomyśleli i podjęli decyzję zgodą z własnym sumieniem.

Dyskusja nad uchwałą trwała ponad 4 godziny. Przed samym głosowaniem doszło do sporego zamieszania w sali obrad, gdyż nagle 8 radnych wyszło. Pozostało jedynie 10. W tej sytuacji nie było kworum, więc do głosowania nad uchwałąnie doszło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska