Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żaganiu i gminie wiejskiej powstanie nowa sieć kanalizacyjna

Tomasz Hucał
W poniedziałek Sławomir Kowal (z lewej) i Tomasz Nuiesłuchowski otrzymali decyzję o przyznaniu dofinansowania na kanalizację z rąk Alicji Makarskiej, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
W poniedziałek Sławomir Kowal (z lewej) i Tomasz Nuiesłuchowski otrzymali decyzję o przyznaniu dofinansowania na kanalizację z rąk Alicji Makarskiej, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. fot. Tomasz Hucał
Jeszcze w tym roku miasto i część gminy wiejskiej stanie się dużym placem budowy. Wszystko ze względu na budowę wielu kilometrów kanalizacji i wymianę dużych fragmentów wodociągu.

Uporządkowanie gospodarki ściekowej na terenie aglomeracji Żagań - tak dokładnie nazywa się projekt. Zakłada m. in. budowę blisko 34 kilometrów kanalizacji grawitacyjnej, ponad 22 km kanałów tłocznych, likwidacja oczyszczalni ścieków w Tomaszowie oraz wymianę i renowację ponad 13 km sieci wodociągowej.

Cały koszt inwestycji to 85,3 mln. zł, z czego 43,67 mln to dofinansowanie z pieniędzy unijnych. Realizacja projektu możliwa jest dzięki współpracy miasta z gminą wiejską Żagań, która pozwoliła na stworzenie aglomeracji z odpowiednią liczbą mieszkańców.

Potrzebny kredyt

- Prace budowlane trwać będą w latach 2009-2011 - informuje Sławomir Laskowski z urzędu miejskiego, którego wydział przygotowywał projekt i wniosek o unijną kasę.
Dzięki nowej sieci kanalizacyjnej przyłączenie do niej może uzyskać blisko 2,7 tys. mieszkańców żagańskich dzielnic Moczyń i Kolonia Laski, a także ponad 3 tys. ludzi żyjących w Tomaszowie, Bożnowie, Miodnicy, Pożarowie, Dzietrzychowicach i Starym Żaganiu.

Realizować projektu nie będą miasto oraz gmina, a spółka Żagańskie Wodociągi i Kanalizacja. - Jako spółka możemy odzyskać VAT. Dzięki temu inwestycja będzie tańsza - tłumaczy prezes ŻWiK Mirosław Biały. - Wkład własny to 38,5 mln zł. Ponad trzy miliony to nasze środki własne, a na resztę weźmiemy kredyt.

Te kwoty są szczególnie duże dla budżetu gminy wiejskiej. - To dla nas wyzwanie. Aż 30 procent tegorocznego budżetu to inwestycje. Na szczęście nie braliśmy do tej pory żadnego kredytu - wylicza wójt Tomasz Niesłuchowski.

Może nawet 10 zł

Przy okazji realizacji projektu pojawia się wiele pytań. Na naszym forum internetowym Czytelnicy pytali, po co przyłączać Tomaszowo do żagańskiej oczyszczalni ścieków, skoro ta miejscowość ma swoją oczyszczalnię? - Musimy do niej dopłacać. Zarówno do utrzymania obiektu, jak i do metra sześciennego ścieków - tłumaczy wójt gminy Żagań.

Dzięki likwidacji obiektu w Tomaszowie wzrośnie także wykorzystanie żagańskiej oczyszczalni. - Mamy jeszcze 50 procent rezerwy, jeżeli chodzi o przepustowość - zapewnia M. Biały.

Kolejne wątpliwości dotyczą opłacalności inwestycji. Czy nie takiej jest inwestować w przydomowe oczyszczalnie ścieków, jak robi to gmina Małomice? - Aglomeracja obejmuje tylko połowę gminy, a reszta też czeka na kanalizację. Ale gdybyśmy nie przystąpili do projektu to pewnie teraz by go nie było - wyjaśnia T. Niesłuchowski.
- Nie porównujmy Małomic do aglomeracji. To jakby Żagań przyrównać do Warszawy - zaznacza burmistrz Sławomir Kowal.

I na koniec sprawa i wątpliwość najważniejsza - wydane pieniądze trzeba jakoś odzyskać. Jakie podwyżki czekają żaganian po tym, jak nowa sieć powstanie? - W projekcie założyliśmy, że stawka wyniesie maksymalnie 10 zł za metr sześcienny. Ale ta cena może być niższa, dużo zależy też od przetargu na wykonanie sieci - tłumaczy M. Biały.

Dziś w mieście za ścieki płaci się poniżej 5 zł za m sześc. - dokładnie 4,34 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska