Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze radni dali nauczycielom mniejsze dodatki niż chciały tego związki

Redakcja
Wiceprezydent Wioleta Haręźlak, naczelnik wydziału edukacji Jerzy Gaweł i zastępca naczelnika Lidia Gryko konsultują się przed udzieleniem odpowiedzi na pytania radnych
Wiceprezydent Wioleta Haręźlak, naczelnik wydziału edukacji Jerzy Gaweł i zastępca naczelnika Lidia Gryko konsultują się przed udzieleniem odpowiedzi na pytania radnych fot. Marek Marcinkowski
Nauczyciele protestowali, ale radni na nadzwyczajnej sesji zdecydowali dziś dać im tyle, ile proponował prezydent. Nie zgodzili się natomiast z niekorzystnymi dla Zielonej Góry ekspertyzami naukowymi ministerstwa.

Dzisiejsza sesja była nadzwyczajna, bo na wtorkowej radni nie podjęli uchwały w sprawie regulaminu wynagrodzeń nauczycieli. A chodziło o dodatki: motywacyjny i za wychowawstwo.

Prezydent Janusz Kubicki proponował odpowiednio: 130 i 160 zł. Związki zawodowe chciały: 150 i 180 zł. To dlatego od wtorku zebrały 463 podpisy.
- Gdyby nie wolne i matury, spokojnie zebralibyśmy ich tysiąc - mówił w imieniu związków - radny Jacek Budziński. - To się nauczycielom należy, bo zwiększa się im obowiązki.

Zdaniem Bożeny Pierzgalskiej z nauczycielskiej Solidarności - pieniądze na wzrost dodatków miasto ma, bo przecież dostało unijne dofinansowanie do basenu i hali. A stawki nie są wygórowane, lecz takie, które sprawią, że realnie nauczyciele nie stracą. Dlatego ,,S" nie podpisała porozumienia, ani protokołu rozbieżności. Związek Nauczycielstwa Polskiego porozumienie podpisał, ale podpisy też zbierał, bo chciał, by pedagodzy zarabiali więcej.

Wiceprezydent Wioleta Haręźlak przypomniała radnym, że negocjacje nie muszą zakończyć się zgodą. A miasto może dać tyle, na ile je stać.

J. Budziński apelował do radnych, by byli przeciw uchwale. Radny Adam Urbaniak pytał: - Ale co dalej? W końcu te negocjacje muszą się skończyć.
- Każdy by chciał zarabiać więcej. To normalne. Jednak skoro państwo nakłada na nauczycieli więcej obowiązków, to niech rząd dołoży im do pensji, a nie samorząd stara się to zrekompensować dodatkami - zauważył Andrzej Bocheński. - Przecież my nie zabieramy, lecz podnosimy ze 100 do 130 zł.
Kiedy przyszło do głosowania, okazało się, że 13 radnych zagłosowało za, dwóch się wstrzymało, a sześciu było przeciw (PiS), więc uchwała przeszła.

- Kubicki chce mieć pieniądze na kampanie wyborczą, na cele propagandowe - skomentowała wynik B. Pierzgalska. - W szkołach pojawią się ulotki z nazwiskami radnych, którzy zagłosowali za. Nauczyciele zapamiętają je podczas wyborów.
Zdaniem Ewy Kostrzewskiej z ZNP źle się stało, że negocjacje rozpoczęły się tak późno i przebiegały w nerwowej atmosferze. - Mam nadzieję, iż o dodatkach na przyszły rok będziemy mówić już we wrześniu.

Radni przyjęli też oświadczenie do projektu koncepcji i do ekspertyz naukowych przygotowanych dla Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Chodzi w nim o to, że zielone światło dostaje w nich tylko sześć największych miast w Polsce. Woj. lubuskie jest zepchnięte na margines, zwłaszcza Zielona Góra (np. planowana autostrada ze Szczecina wiedzie przez Gorzów, Poznań do granicy z Czechami). Temu radni mówią zdecydowanie: nie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska