W Zielonej Górze w miejscu tzw. ruskiego rynku powstanie nowa kamienica

Czytaj też: Teren przy ul. Zamkowej w Zielonej Górze wreszcie sprzedany

- Plan jest taki. Do połowy czerwca załatwiamy wszystkie formalności, znajdujemy wykonawcę i w lipcu zaczynamy budowę. Potrwa ona ok. 11 miesięcy - wylicza Wiesław Tracz, prezes firmy Ekodrom z Głogowa.

Niezłe tempo. O planach tej inwestycji pisaliśmy pół roku temu. Wówczas, tuż przed świętami, Ekodrom kupił teren od miasta. Za 626 tys. zł.

Chodzi o plac, gdzie kiedyś funkcjonował tzw. ruski rynek. Można było tu kupić różne cuda za niewielkie pieniądze. To nie jest eleganckie miejsce. Niby centrum miasta a mamy wrażenie, jakbyśmy przenieśli się na głębokie przedmieścia pół wieku temu. To bardzo zaniedbana okolica.

- Zgadza się. Teraz okolica nie wygląda najlepiej. Jednak, ze względu na położenie, to bardzo atrakcyjne miejsce. Na deptak jest tylko kilka minut marszu, a jednak ulica jest trochę na uboczu. Ruch niewielki. Spokój, cisza - opowiada architekt Paweł Kochański, który zaprojektował budynek. Rozkłada na stole plany. Na stosunkowo niewielkiej działce stanie czteropiętrowy budynek z 40 mieszkaniami (dwa będą dwupoziomowe), windą i 27 garażami pod ziemią.

- W wyglądzie nawiązujemy do stylistyki starych kamienic, ale nie udajemy, że to zabytek - tłumaczy Kochański. - Ma pasować do klimatu miejsca. Wiele elementów musimy uzgodnić z konserwatorem zabytków. Stąd wykończenie dachówkami czy blachą, bez papy.

Czytaj też: Co powstanie na ruskim rynku w Zielonej Górze

Dzięki dużemu spadkowi terenu, inwestor pod częścią budynku nie będzie musiał robić głębokich wykopów. Do garaży planowanych w piwnicy wjazd będzie z poziomu ulicy.

- A jak zaczniecie kopać i odkryjecie zamek, to będzie zabawa - żartuję. Dom powstaje przecież przy ul. Zamkowej. Według przekazów kiedyś w tej okolicy stał zamek zbudowany przez piastowskich władców.

- Mamy dużą wprawę w pracy w trudnym terenie. Postawiliśmy sporo budynków na głogowskiej starówce, a tam wszędzie są jakieś wykopaliska i stare piwnice czy fundamenty - uśmiecha się prezes Tracz.

Jego firma zajmuje się budownictwem od 10 lat. Wybudowała w Głogowie ok. 250 mieszkań. Teraz część inwestycji chce przenieść do naszego miasta. – Najtrudniej zrobić pierwszy krok. Sprawdzamy jak się tutaj inwestuje. Uważam, ze Zielona Góra ma olbrzymi potencjał i będzie się rozwijała. Będziemy mieli klientów. Zakładam, że postawimy tu kolejne domy. Może po przeciwnej stronie ulicy - opowiada prezes.

Jak duże będą mieszkania? Od 35 do 100 mkw. Tylko najmniejsze kawalerki nie będą miały balkonów. Budynek będzie miał własną kotłownię gazową.

- Dodatkową atrakcją będą podcienia na parterze - z sześcioma lokalami usługowymi - dodaje Marek Białowąs z firmy Adres. - Mamy miejsce na niewielką przychodnię lekarską z kilkoma gabinetami. Czyli wszystko będzie pod ręką.