Z jednej strony ten sobotni 19 września mecz miał być pierwszym zwycięskim w tym sezonie na stadionie przy ul. Olimpijskiej. Z drugiej, każdy zdawał sobie sprawę z tego, że ze względu na rywala, spotkanie to może zakończyć się porażką. Tak też było, ale...
- W pierwszej połowie, jeśli kibic by nie wiedział, w których koszulkach gra Warta Gorzów, a w których Polonia Bytom, to podejrzewam, że wskazałby nas jako Polonię. Ale to wszystko trzeba udokumentować bramkami, a tego nam zabrakło - mówił po ostatnim gwizdku trener bordowo-granatowych Mariusz Misiura.
Bramka padła, ale arbiter przy jej zdobyciu przez Mateusza Ławniczaka dopatrzył się faulu, więc gola nie uznał. Strzelili go za to bytomianie, bo błędzie naszych przy wyprowadzeniu piłki od bramkarza. Do tego naszych ratowała poprzeczka.
- Szkoda, bo to zmieniło i nasze plany, i obraz gry. W drugiej połowie próbowaliśmy zagrać agresywniej i szybko odrobić to, ale dostaliśmy drugą bramkę. Zrobiliśmy trzy zmiany, przeszliśmy na jeszcze bardziej ofensywne ustawienie, ale to nie przyniosło efektu. Zdobyta bramka do szatni przez Polonię na pewno pozwoliła mi inaczej zaplanować drugą połowę - dodał szkoleniowiec gospodarzy, który jak dotąd punkty z Wartą zdobywał jedynie na obcym placu gry.
- Ma to znaczenie, że u siebie mierzymy się z silnymi zespołami, ale mówię: obraz tego meczu byłby zupełnie inny, gdybyśmy w pierwszej połowie zdobyli bramkę, bo mieliśmy ku temu sytuacje. Prowadząc to my bylibyśmy w komfortowej sytuacji, a tak, to zawsze musimy gonić. I jak pokazują mecze, może tylko dogonić na wyjazdach. Nawet w dziesiątkę, jak ostatnio w Lubinie - przyznał Misiura.
Po przerwie może poza sytuacją Łukasza Zakrzewskiego on sam i jego klubowi koledzy nie stworzyli sobie więcej czystych sytuacji strzeleckich, ale...
- Może będę jedyną osobą na stadionie, która widziała dużo pozytywów w grze Warty. Momentami było widać, że ta drużyna chce grać w piłkę, otwiera ją od bramki i potrafi się już utrzymać na połowie przeciwnika. I to z takim przeciwnikiem jak Polonia. Ale jest jeszcze dużo rzeczy, nad którymi musimy pracować, głównie stwarzanie sytuacji podbramkowych i ich finalizacja. Było widać, że w tym elemencie mamy dużo do zrobienia - powiedział prowadzący beniaminka rozgrywek.
Warta Gorzów0 (0) - Polonia Bytom3 (1)
Bramki: Żagiel (40), Żak 2 (48, 68).
Warta: Kosiorek - Stawikowski, Śledzicki, Siwiński, Błajewski (od 50 Gołdyn)- Macierzyński, Szałas, Ławniczak, Poniedziałek (od 50 min Kasprzak), Posmyk (od 73 Ufir) - D. Zakrzewski (od 50 Ł. Zakrzewski).
- Bartosz Zmarzlik sportowcem stulecia? Zobacz, jak się zmieniał mistrz świata!
- Kamila Szczeszek z Falubazu Zielona Góra finalistką Miss Startu PGE Ekstraligi
- Piękne Lubuszanki prężyły muskuły na mistrzostwach Polski w fitness
- Kamila z Falubazu, Klaudia ze Stali walczą o koronę Miss! Poznajcie piękne Lubuszanki
Polub nas na fb
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?