MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Waterpoliści Alfy Gorzów znów na podium. Cieszą się ze srebra, ale chcieli złota

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Zdobyty w lutym br. Puchar Polski to najcenniejsze trofeum w 12-letniej historii Klubu Sportowego Alfa Gorzów.
Zdobyty w lutym br. Puchar Polski to najcenniejsze trofeum w 12-letniej historii Klubu Sportowego Alfa Gorzów. Bogusław Sacharczuk
Piłkarze wodni Alfy Gorzów zdobyli pierwsze w historii swego klubu srebrne medale w seniorskiej ekstraklasie. W latach 2020 i 2023 sięgali po brązowe krążki. Do tegorocznych trofeów dorzucili jeszcze Puchar Polski.

– Wciąż patrzymy na dokonania wielkiego Stilonu – przyznaje prezes Alfy Gorzów Sebastian Żabski. – Uważamy się za ich spadkobierców, więc jesteśmy dumni z wywalczenia po 29 latach Pucharu Polski. W 1996 roku Stilon ostatni raz był mistrzem Polski. Kiedy my sięgniemy po taki sukces? Myślę, że realna perspektywa to jakieś pięć lat.

„Rozjechała” się im drużyna

Przed sezonem 2023-2024 kontrakty z gorzowskim klubem zdecydowało się podpisać kilku naprawdę wysokiej klasy, doświadczonych zawodników: Michał Bar, Piotr Michalski, Bartosz Szymański,**Jakub Goździak i Michał Iwanowicz**. Cel tych transferów był jasny: Alfa chciała się bić o prymat w kraju.

Kadra pierwszego zespołu liczyła 23 zawodników – w tej liczbie 10 starszych i 13 młodszych. Różnica wieku między graczami wynosiła nawet… 29 (!) lat, bo najstarszy liczył sobie 44, a najmłodszy zaledwie 15 „wiosen”. Drużyna trenowała na trzydniowych campach, organizowanych w Gorzowie trzy razy w miesiącu. Przed rozgrywkami wzięła też udział w towarzyskim turnieju w niemieckim Chemnitz.

– Niestety, nie udało się nam w pełni zintegrować dwóch różnych grup wiekowych. Nie było między nimi chemii – przyznaje trener Marcin Czapla. – Młodzi trenowali więcej, a w meczach grali starsi. To zaważyło, że przegraliśmy najważniejsze mecze w sezonie.

Na 16 ekstraklasowych pojedynków Alfa wygrała 13. Dwa razy przegrała z obrońcami tytułu (i nadal najlepszym zespołem w kraju) Nekerą AZS Uniwersytet Warszawski (10:12 i 10:11), uległa też na wyjeździe Waterpolo Poznań (13:17).

– Przed rewanżowym spotkaniem z warszawianami mieliśmy aż sześć tygodni przerwy po turnieju o Puchar Polski – dodaje Czapla. – To też zadecydowało o tym, że nie byliśmy w tym najważniejszym meczu w optymalnej dyspozycji.

Srebro załatwił… Wenezuelczyk

Po tytuł wicemistrzów Polski gorzowianie sięgnęli w niezwykłych okolicznościach. Przed ostatnim meczem tracili do drugiej w tabeli Polonii Bytom cztery punkty, ale w pojedynku z tym rywalem na pływalni w Gliwicach czynnej napaści na sędziego dopuścił się zawodnik gospodarzy, Wenezuelczyk Hugo Velazquez. Na czerwoną kartkę zareagował wepchnięciem arbitra do wody, co skutkowało przerwaniem spotkania, przyznaniem Alfie walkowera 10:0 oraz ukaraniem bytomian jednym minusowym punktem. Drużyny zrównały się w tabeli dorobkiem, a ponieważ w bezpośrednich potyczkach lepsi byli gorzowianie, to oni zdobyli srebrne medale.

– Te medale, srebrne i brązowe, były przygotowane do wręczenia w Gliwicach. Ale po aferze zabrano je z powrotem do Warszawy. Nie wiem, kiedy je otrzymamy, bo Polonia chce się podobno odwoływać od walkowera – mówi Czapla.

Żabski dodaje, że wymiernym efektem ostatniego sezonu jest wzrost prestiżu klubu w gorzowskim środowisku sportowym.

– Bardzo nam pomógł dobrze zorganizowany i wygrany turniej o Puchar Polski – przekonuje prezes. – Inaczej teraz rozmawiają z nami przedstawiciele miasta i władze Słowianki. Widać, że zaczynają doceniać naszą 12-letnią pracę. Mamy też dobrą prasę.

Mają potencjał, ale na przyszłość

W Alfie gra dziś sześciu wychowanych w tym klubie reprezentantów kraju: Grzegorz Cegielski (senior), Igor Bańkowski, Jan Żabski (w U-16 i U-18), Maciej Sołtysiak, Maks Moczadło oraz Maksymilian Mężyński (w U-16). Do tej listy trzeba jeszcze dodać reprezentanta Ukrainy U-16 Dymytro Kyruchkova oraz gorzowskiego trenera Jacka Osińskiego, prowadzącego reprezentację Polski U-16. Co ważne, Bańkowski, Żabski i Kyruchkov już za dwa miesiące wystąpią w mistrzostwach Europy U-16 na Malcie, a nasze kadry U-16 i U-18 mają zagwarantowany udział także w przyszłorocznych, finałowych turniejach o mistrzostwo Starego Kontynentu.

– Sołtysiak, Moczadło i Mężyński zadebiutowali w ekstraklasie w ostatnim meczu w Gliwicach – przypomina Czapla. – Ci chłopcy oraz ich niewiele starsi koledzy mają bardzo duży potencjał, lecz na jego pełne wykorzystanie będziemy musieli poczekać nawet pięć lat. Wiemy już, że na następny sezon ligowy bardzo mocno zbroją się ekipy Arkonii Szczecin, ŁSTW Łódź i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Z naszym budżetem w wysokości 150 tys. zł rocznie i grupą naprawdę młodych zawodników będziemy mogli myśleć co najwyżej o miejscu w czołowej „czwórce”.

Szefowie Alfy deklarują, że z obecnej, 23-osobowej kadry chcą zostawić na przyszły sezon 20 graczy.

– Mamy w głowach nazwiska kilku zawodników, których widzielibyśmy w Gorzowie – przyznaje Żabski. – Jest jednak za wcześnie, by mówić o personaliach. Okres transferowy trwa aż do września, więc mamy sporo czasu, by przekonać tych, którzy nas interesują.

Czytaj również:
W czepku urodzeni, czyli gorzowskie waterpolo wraca do krajowej czołówki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska