Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej fotoradarów? Polacy mają na to sposoby!

Źródło: Clue PR; oprac:(mad)
Najpewniejszym sposobem na uniknięcie mandatu jest przepisowa jazda.
Najpewniejszym sposobem na uniknięcie mandatu jest przepisowa jazda. archiwum GL
CB radio, antyradar oraz aplikacje na telefon komórkowy to tylko kilka z najpopularniejszych wśród kierowców sposobów na rosnącą ostatnio na polskich drogach liczbę fotoradarów. Wśród sprawdzonych metod radzenia sobie z “suszarkami" znalazły się również rolety zasłaniające tablice rejestracyjne.

Pośpiech, niewielka liczba dróg ekspresowych i autostrad, a często chwilowa nieuwaga kierowców to główne powody przekraczania przez Polaków dozwolonych prędkości. W ostatnich dniach tematem numer jeden wśród kierowców stał się plan ministra Sławomira Nowaka dotyczący zwiększenia liczby fotoradarów.

Rząd, dbając o bezpieczeństwo obywateli postawił na sprawdzone rozwiązanie - zwiększenie liczby radarów, dokumentujących drogowe wykroczenia kierowców. Z decyzją, która ma wpłynąć na wzrost bezpieczeństwa oraz na zmniejszenie liczby wypadków na polskich drogach nie zgadza się część kierowców.

Antyradary i radia CB (Citizen-Band) znane są kierowcom od wielu lat. W przypadku pierwszego dozwolone jest jedynie jego posiadanie i przewożenie. Urządzenie to, po podłączeniu pozwala na wykrycie fal radiowych emitowanych przez sprzęt pomiarowy patrolu drogowego i nadaje sygnał, który uniemożliwia prawidłowy pomiar prędkości pojazdu. Zgodnie z polskim prawem jego używanie jest zabronione i karane mandatem nawet do 5 tys. złotych, dlatego też większość kierowców decyduje się na zgodne z prawem CB radio.

- W ostatnich miesiącach charakterystyczne stało się wśród klientów poszukiwanie bardziej specjalistycznego sprzętu czyli anten zapewniających większy zasięg odbioru i nadawania - mówi Przemysław Maćczak, właściciel sklepu internetowego Konektor. - Zainteresowanie CB Radiem jest też dużo większe od np. anty-radarów nie tylko dlatego, że jest to urządzenie legalne, ale przede wszystkim dlatego, że dzięki niemu możemy dowiedzieć się zarówno o radarach, jak również korkach czy też wypadkach.

Poza urządzeniami, które wymagają montażu wewnątrz auta na rynku dostępne są również aplikacje mobilne na telefon, które informują nie tylko o korkach i zagrożeniach na trasie ale również o fotoradarach w najbliższej okolicy. Można do nich zaliczyć polskie aplikacje: Speed Alarm czy Yanosik.

Ten pierwszy to społeczność kierowców, którzy wzajemnie ostrzegają się m.in. o kontrolach na trasie. Program po pobraniu na telefon, wykorzystuje łącze internetowe, dzięki czemu przekazuje kierowcy informacje o ewentualnych zagrożeniach w czasie rzeczywistym. Yanosik działa trochę inaczej. Wykorzystując GPS, informuje o możliwych utrudnieniach na drodze, przy czym za zagrożenie uznaje: wypadek drogowy, inspekcję drogową, oznakowany patrol policji oraz patrol nieoznakowany.

Dla chroniących swoją prywatność kierowców na polskim rynku dostępne są również zdalnie sterowane roletki na tablice rejestracyjne samochodów. Po ich zamontowaniu oraz uruchomieniu przez kierowcę, zakrywają tablice samochodu, dzięki czemu odczytanie numeru staje się niemożliwe. Oficjalnie produkt nie służy do ukrycia się przed fotoradarami. Zasłonięcie numerów pojazdu jest karane 100-złotowym mandatem. Jak deklarują producenci, roletki mają jedynie zapewnić kierowcy więcej prywatności w przypadku na przykład dłuższego postoju samochodu.

Pomysłów na uniknięcie mandatu za zdjęcie z fotoradaru jest mnóstwo ale warto spróbować najprostszego: jeździć przepisowo.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska