MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy, kto wybuduje odcinek S3 z Gorzowa do Międzyrzecza

Czesław Wachnik Paweł Kozłowski 68 324 88 29 [email protected]
Wczorajsze otwarcie ofert na budowę to kolejna dobra wiadomość dla mieszkańców północy regionu (fot. Paweł Kozłowski)
Wczorajsze otwarcie ofert na budowę to kolejna dobra wiadomość dla mieszkańców północy regionu (fot. Paweł Kozłowski)
Historia naszej ekspresowej trasy to najdłuższy serial drogowy regionu. Wczoraj powstał kolejny odcinek. Znamy firmy, które mogą wybudować odcinek między Gorzowem a Międzyrzeczem. Ten fragment drogi będzie gotowy wiosną 2014 roku.

Jak nas poinformował dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Przemysław Hamera drogę od Gorzowa do Międzyrzecza podzielono na dwa odcinki. Najkorzystniejszą ofertą na zbudowanie pierwszego kawałka - od Gorzowa do Skwierzyny o długości 18,5 km - złożyło konsorcjum z firmą Motta Engil (cena - 336,4 mln zł). To ona teraz buduje S3 od Międzyrzecza do Świebodzina. Z kolei na odcinek od Skwierzyny do Świebodzina (dł. 19,1 km) najkorzystniejszą ofertę złożył Strabag (425 mln zł). Ten sam, który buduje autostradę A2. Różnica w cenach wynika stąd, że nieopodal Skwierzyny powstaną dwa węzły i musi być przebudowana droga krajowa nr 24.

Wczorajsze - nawet przyspieszone o miesiąc - otwarcie ofert na budowę to kolejna dobra wiadomość dla mieszkańców północy regionu. Batalia o budowę tego 38-kilometrowego odcinka trwała wiele tygodni. Pod koniec 2010 r. okazało się, że inwestycja jest zagrożona. Szukający oszczędności w budżecie rząd, postanowił bowiem, że budowa trafi na listę rezerwową w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. To oznaczało, że jej realizacja może się zacząć dopiero przed 2013 r., jednak tylko wtedy, gdy zostaną zaoszczędzone pieniądze.

Czytaj też: Czy lubuski odcinek trasy S3 znów jest zagrożony?

Gazeta mobilizuje siły regionu do walki o ten odcinek S3. Piszemy o zagrożeniu. Prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak wysłał listy do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka i premiera Donalda Tuska. Pisze jak ważna jest to inwestycja dla miasta i regionu, skomunikowania gorzowskiej podstrefy ekonomicznej, która dała pracę 6 tysiącom mieszkańców.

S3 z Gorzowa do Międzyrzecza ma w Jordanowie połączyć się z budowaną autostradą A2, która z kolei skomunikuje nasz region z zachodnią Europą. Dzięki temu fragmentowi odetchną mieszkańcy m.in. Deszczna i Skwierzyny, pod oknami których przebiega ruchliwa trasa. Gdy ważyły się losy drogi, na ulicę wyszli właśnie skwierzynianie. Protestowali blokując główne rondo w mieście. Podobnie chcieli też zrobić mieszkańcy Deszczna. W ministerstwie interweniowali przedsiębiorcy, samorządowcy, wojewoda, marszałek, parlamentarzyści. I udało się. W końcu premier obiecał, że S3 z Gorzowa do Międzyrzecza powstanie.

Czytaj też: Budowa S3. Otwarcie ofert o miesiąc wcześniej

Co dalej? Dyrektor Hamera zapowiada, że w najbliższych dniach oddział oceni złożoną przez firmy dokumentację. Jeśli ta będzie prawidłowa i firmy nie złożą protestu, to w czerwcu umowy będą podpisane. Maszyny wjadą na teren w lipcu. Budowa ma się skończyć w ciągu 25 miesięcy, ale z wyłączeniem zimy. - To oznacza, że od Gorzowa do Międzyrzecza dwupasmową drogą S3 pojedziemy w drugiej połowie 2014 roku - wylicza Hamera.

A na jakim etapie jest druga jezdnia obwodnic Gorzowa i Międzyrzecza oraz odcinka od Sulechowa do Nowego Miasteczka? - Obecnie kończymy opracowanie drugiego raportu środowiskowego i już w kwietniu rozpoczniemy składanie wniosków o wydanie koniecznych pozwoleń - odpowiada dyrektor.

Czy są pieniądze na resztę S3? - Ja robię swoje - mówi Hamera. - O pieniądze zatroszczyć ma się Ministerstwo Infrastruktury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska