W Rzeszowie, Wrocławiu i Olsztynie rozpoczęto akcję w obronie wilków. Zamiast przykuwania się do drzew było... wycie. Wilcze. Do argumentów ekologicznych doszedł polityczny. Zwierz był bowiem prześladowany w dobie komuny i należą mu się kombatanckie kwity. Ale już całkiem poważnie. Porażająca jest opowieść o jednym z myśliwych, który jest prześladowany w środowisku, gdyż „doniósł” na kumpli, którzy zastrzelili i oskórowali zwierzaka. „Mam dość tych zachwytów nad wilkami. Jestem ze wschodu, gdzie było ich mnóstwo i mówię wam, jeszcze będziemy płakali” - stwierdził jeden z Czytelników. „Już w tej chwili ubywa zwierzyny płowej, stała się bardziej płocha” - dopowiedział znajomy myśliwy. A ja mimo wszystko myślę sobie, że wilk jest lepszym selekcjonerem niż facet z flintą. I przekonuje mnie opowieść jednego z przyrodników, który stwierdził, że wilk unika człowieka jak ognia. Dlaczego? To sprawa węchu. A na jego nos potwornie cuchniemy...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?