- Jak się panu podoba tegoroczne święto miasta?
- Bardzo. Ostatnio częściej przebywam poza Zieloną Górą, dlatego przyszedłem na deptak, żeby koniecznie łyknąć trochę winobraniowej atmosfery. Przecież to wielka tradycja, nasza tradycja. Poza tym chcę to święto pokazać koledze z Poznania. Wino oczywiście już kupiliśmy i... wypiliśmy.
- Lokalne?
- Oczywiście, nie mogło być inaczej.
- I jak smakowało?
- Nie jestem jakimś znawcą, ale wrażenia były naprawdę bardzo dobre (uśmiech). Na pewno lokalny trunek, to jest coś innego, czym można się pochwalić.
- Co panu się najbardziej podoba?
- Zdecydowanie klimat. Ale także to, że jest wiele atrakcji. Można coś kupić, dobrze zjeść. Ciekawe są stoiska ze starociami. Od 34 lat Winobranie przeplata się w moim życiu i myślę, że z roku na rok jest lepiej.
- Wpadły panu w oko jakieś niedociągnięcia?
- Raczej nie. Jedyne co bym zmienił, to lepszy podział na strefy, można by rzec tematyczne. Bo żeby dotrzeć do niektórych atrakcji, trzeba się przeciskać przez stoiska z jedzeniem, piciem. To powinno być trochę na uboczu.
- Dziękuję
Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?