Wolsztyńskie priorytety powiatowe: oświata, drogi i szpital

R. Kurp był pierwszym starostą po gorącym okresie reaktywowania powiatów w Polsce po kolejnej reformie administracyjnej. W Wolsztynie długo ważyło się, czy będzie tu siedziba powiatu, czy nie. W końcu powstała niewielka jednostka, stworzona zaledwie przez trzy gminy. I na jej czele wciąż trwa ten sam starosta, podobnie zresztą jak sekretarz powiatu Zbigniew Artwiński i skarbnik Babrbara Kałdońska.

- Co uznałbym za najważniejsze dla powiatu w mijającej kadencji? - R. Kurp długo się nie zastanawia. - Oczywiście, szeroko rozumiany, rozwój oświaty! Pochwalę się, iż jesteśmy, chyba jedynym powiatem w Polsce, który uruchomił w minionym roku dwa kompleksy sportowe Orlik. Jeden przy liceum, drugi przy zawodówce. Ten obok ogólniaka jest najtańszą tego typu inwestycją w Wielkopolsce, kosztował tylko 740 tys. zł!

Starostwo ma pod sobą cztery duże zespoły szkół, łącznie parę tysięcy uczniów. Każdy zespół może chwalić się jakimś ciekawym, nietypowym rozwiązaniem. Zespół Szkół Zawodowych (1,5 tys. uczniów) ma nowiutką bieżnię tartanową i windę dla niepełnosprawnych uczniów, ogólniak - to ponad stuletnia renoma, z kolei Zespół Szkół Rolniczych i Technicznych w Powodowie oznacza m.in. technikum lotnicze i własne lotnisko, a od września technikum obsługi ruchu turystycznego.

- W zawodówce niezbędna jest naprawa wiekowego dachu, czy dobudowanie stołówki - uważa Janusz Mrozkowiak, sugerując też, że nie wszystko w oświacie udaje się jak trzeba, a dotacje na ZSZ były ostatnio coraz mniejsze. - Mam jednak nadzieję, że najbardziej palącymi problemami powiat zajmie się już w następnej kadencji.

"Medialny" był szpital, niestety...

Starosta oponuje informując, iż średnio w ciągu roku na remonty szkolne szło 200-300 tys. zł, a przecież są inne dziedziny wymagające finansowania. Chodzi oczywiście o drogi. To kolejny priorytet starosty. Koszt przebudowy drogi Widzim - Kębłowo - Święto (w tym most w Kębłowie) wyniesie 7 mln zł. Schetynówka Błotnica - Starkowo wyjdzie ponad 2 mln zł. A są jeszcze inne, mniejsze inwestycje drogowe realizowane z udziałem gmin. - Mamy ok. 200 tys. zł, które dokładamy gminom do prac wykonywanych na ich drogach - tłumaczy starosta.

W br. z przyczyn, na które starosta nie miał wpływu najbardziej medialny okazał się szpital. Odprysk ogólnopolskiej afery łapówkarskiej spowodował zwolnienie dyrektora i duże zainteresowanie szpitalem ze strony mediów. - Przyjąłem te wydarzenia z bólem, ale to, co się stało nie ma żadnego wpływu na usługi placówki i jej bezpieczeństwo medyczne - zapowiada R. Kurp dodając, iż zarząd powiatu, jako organ nadzoru nadal będzie inwestował w szpital, a pacjenci mogą czuć się tutaj dobrze. Jesienią br. za 2,6 mln zł powstanie nowoczesna pracownia endoskopii, w połowie roku ruszy termomodernizacja placówki, a w zeszłym za niecałe 500 tys. zł kupiono nowy ambulans.

Obecnie starostwo pracuje nad nową strategią dla powiatowej lecznicy na lata 2010 - 2020.

- Fakt, że ze szpitalem była wpadka, ale to nie wina starosty - uważa Tadeusz Karwatka, miejscowy restaurator. - Generalnie oceniam, że powiatem rządzi porządna, solidna ekipa, której wiele dobrego się udało zrobić. A to ma pozytywny wpływ na umacnianie się samorządności lokalnej, co mnie osobiście jako "starego wolsztyniaka", cieszy.