Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock 2010: najlepsze spotkanie w historii ASP. Kondrat porwał tłumy

(tr)
Marek Kondrat rozbawiał publikę ale i sam świetnie się bawił
Marek Kondrat rozbawiał publikę ale i sam świetnie się bawił fot. Tomasz Rusek
Akademia Sztuk Przepięknych miała wiele wyjątkowych momentów. Do tej pory najlepsze były te z Tomaszem Lisem czy Lechem Wałęsą w roli głównej. Ale dziś przebił ich Marek Kondrat.

To było spotkanie, które przerodziło się w show jednego aktora. Kondrat opowiadał anegdoty, Kondrat parodiował kolegów (m.in. Andrzeja Wajdę), Kondrat prezentował kwestie z filmu ,,Dzień świra'', Kondrat opowiadał o tym, dlaczego zrezygnował z aktorstwa, Kondrat opowiadał o winie, byciu patriotą, Kondrat odpowiadał na pytania woodstockowiczów. Wszystko z wdziękiem, na luzie, bez podlizywania się przystankowiczom. - Nie jestem jednym z nich, nie będę więc udawał młodziaka - mówił nam po spotkaniu. A w jego trakcie wyznał tłumowi młodych ludzi: - Nie zamieniłbym się z wami.
Nikt przed Kondratem nie dostał takich braw i... nie potrafił tak rozbawić widzów ASP. Choć i sam Kondrat turlał się w fotelu ze śmiechu, gdy jeden z młodych ludzi przez mikrofon odegrał z nim scenkę nauki języka angielskiego z ,,Dnia świra''.
Kim dziś jest Kondrat? Za aktora się już nie uważa. Dla niego to zamknięta historia. Chce się skupić na swojej największej miłości: winie. - Świat wina to świat ułożony, z prostymi zasadami, piękny, z tradycjami. Teraz to mój świat - mówił.
polityce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska