To było spotkanie, które przerodziło się w show jednego aktora. Kondrat opowiadał anegdoty, Kondrat parodiował kolegów (m.in. Andrzeja Wajdę), Kondrat prezentował kwestie z filmu ,,Dzień świra'', Kondrat opowiadał o tym, dlaczego zrezygnował z aktorstwa, Kondrat opowiadał o winie, byciu patriotą, Kondrat odpowiadał na pytania woodstockowiczów. Wszystko z wdziękiem, na luzie, bez podlizywania się przystankowiczom. - Nie jestem jednym z nich, nie będę więc udawał młodziaka - mówił nam po spotkaniu. A w jego trakcie wyznał tłumowi młodych ludzi: - Nie zamieniłbym się z wami.
Nikt przed Kondratem nie dostał takich braw i... nie potrafił tak rozbawić widzów ASP. Choć i sam Kondrat turlał się w fotelu ze śmiechu, gdy jeden z młodych ludzi przez mikrofon odegrał z nim scenkę nauki języka angielskiego z ,,Dnia świra''.
Kim dziś jest Kondrat? Za aktora się już nie uważa. Dla niego to zamknięta historia. Chce się skupić na swojej największej miłości: winie. - Świat wina to świat ułożony, z prostymi zasadami, piękny, z tradycjami. Teraz to mój świat - mówił.
polityce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?