MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock 2010: Oto przykłady woodstockowej serdeczności

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Dobra zabawa, ale też troska o siebie nawzajem, to wyróżnia Przystanek Woodstock spośród innych wielkich festiwali.
Dobra zabawa, ale też troska o siebie nawzajem, to wyróżnia Przystanek Woodstock spośród innych wielkich festiwali. fot. Jakub Pikulik
Na tegorocznym Przystanku Woodstock pomagaliście sobie nawzajem, dbaliście o swoje bezpieczeństwo i pokazaliście całą masę serdeczności, której na co dzień chyba nam brakuje.

Pamiętacie opowieść Jurka Owsiaka o punku i dwóch skinach? Otóż Jurek opowiadał o sytuacji, kiedy na ziemi spał punk. Było gorąco, a gość leżał w pełnym słońcu. W pewnym momencie w pobliżu pojawiło się dwóch skinów. Normalnie w takich warunkach doszłoby do bójki i skopania leżącego. Ale nic z tych rzeczy. "Weź jakąś chustkię i nakryj sobie główkię" - powiedzieli do leżącego. Po czym nakryli jego głowę chustą, chroniąc go tym samym przed słońcem. - Ludzie, my tu zawracamy Wisłę, dokonujemy rzeczy nieprawdopodobnych - mówił Owsiak.

Przystanek nie jest idealny, ale ludzie go kochają

Chyba żaden z gości Akademii Sztuk Przepięknych nie zszedł ze sceny bez wysłuchania tradycyjnego "Sto la" w wykonaniu setek woodstockowiczów zgromadzonych w dużym namiocie ASP. Podobnie z artystami dużej, festiwalowej sceny. Także oni byli pod wrażeniem przyjęcia, jakie im zgotowaliście.

"Sto lat" śpiewaliście też strażakom, którzy polewali Wasze rozgrzane ciała wodą. Najpierw jednak najczęściej dało się słyszeć tradycyjne "Polej! Polej! Polej!". I wcale nie chodzi tu o alkohol, a właśnie o wodę, której z takim utęsknieniem się domagaliście. Woodstockowe interwencje to chyba najprzyjemniejsze, jakie spotykają strażaków.

Pięknie zagrali Morgan’s Heritage Peetah & Gramps

Bicer, jeden z pierwszych woodstockowiczów, do Kostrzyna przyjechał praktycznie w samych tylko spodniach. Jechał prosto z Jarocina, po drodze ktoś go napadł i pobił, zabierając niemal wszystko. - Ludzie mi tu pomogli. Już dostałem koszulkę i bluzę, żeby nie marznąć. Suszą się już wyprane. Mam też miejsce pod namiotem, więc na głowę w razie czego nie będzie padać - mówił kilka dni przed rozpoczęciem festiwalu Bicer.

Troskę o wzajemne bezpieczeństwo było widać także pod sceną. Bywało tam czasami naprawdę ostro. Pogo, wielki tłum ludzi, szalony taniec. Nie raz zdarzyło się jednak, że ktoś się potknął i upadł. Wtedy ludzie dookoła stawali, i wyciągali osobie, która upadła, las rąk. Zaczynali tańczyć dopiero, kiedy delikwent podniósł się z ziemi. To, że dbaliście o swoje bezpieczeństwo potwierdza nawet policja. - Do tego, że był to jeden z najbezpieczniejszych Przystanków przyczyniła się nie tylko policja i organizatorzy, ale też sami woodstockowicze, którzy wykonywali nasze polecenia i po prostu nawzajem dbali o siebie - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.

Przystanek za nami, teraz czas na wielkie sprzątnie

Niestety, czasem zdarzało się i tak, że któryś z woodstockowiczów był głodny. Nie musiał długo szukać. Sami byliśmy świadkami, jak ekipa z wioski facebook częstowała kiełbaską i chlebem dziewczynę, która poprosiła o coś do jedzenia. Podobnie było przy stoiskach gastronomicznych. Zdarzało się, że woodstockowicze dzielili się porcjami, lub wręcz kupowali jedzenie tym, którzy byli głodni.

Większość woodstockowiczów to ludzie młodzi, spragnieni zabawy. Potrafiliście jednak się zachować, kiedy między namiotami przechodził Jerzy Buzek. Rozmawialiście, witaliście się, pozdrawialiście Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Spodobało mu się to tak bardzo, że zmienił miejsce obiadu, który miał zjeść wspólnie z przedsiębiorcami z regionu. - Zadzwonił do restauracji i poprosił, aby cały obiad i goście przyjechali na woodstockowe pole - mówił Owsiak. I faktycznie, Jerzy Buzek zjadł obiad wspólnie z Pokojowym Patrolem.

A świadkami jakich ciepłych, serdecznych i takich zwyczajnie ludzkich sytuacji Wy byliście? Czekamy na wpisy na naszym internetowym forum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska