"Zrobię zdjęcia spod sceny" - pomyślał reporter. I poszedł z aparatem w sam środek... woodstockowego piekła. Ale w pozytywnym sensie tego słowa. To, co dzieje się pod sceną w czasie koncertu Anthrax trudno opisać słowami.
Na woodstockowym polu jest gorąco. Ale pod sceną wrze. Na woodstockowym polu jest kurz. Ale pod sceną jest go jeszcze większej. No i ten tłumy. Reporter nie zabawił za długo w tym miejscu. Bo wiadomo, aparat drogi i szkoda, żeby się rozsypał. Udało się zrobić zaledwie kilka zdjęć. Jedno z nich jest ilustracja tej informacji.
Koncerty, kończące drugi dzień Przystanku Woodstock, zgromadziły wielką publiczność. Były momenty, że drogi dojazdowe do Kostrzyna były całkiem zakorkowane. Teraz niemal wszyscy zgromadzili się już na polu.
A już za kilkadziesiąt minut Emil Kusturica. I właśnie to w Przystankach Woodstock jest piękne. Gra ostra, metalowa kapela, a po chwili następuje totalna zmiana klimatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?