- Kiedy stoimy przed sceną jest ogromny hałas, zabawa, wręcz chaos. A na zapleczu spokój, wszyscy nad wszystkim panują - mówi Marzenna Januszkiewicz. - Perfekcyjna organizacja - dodaje jej mąż Grzegorz. Zaplecze festiwalu zwiedzali ze swoimi dziećmi: Amelią i Kajetanem. Pociechy na Przystanki Woodstock przychodzą od małego. W tym roku szczególnie czekali na występ Kamila Bednarka i zespołu Enej.
Wycieczkę po zapleczu Przystanku Woodstock Januszkiewicze wylicytowali w czasie 21. finału WOŚP w Kostrzynie nad Odrą. Zapłacili za tę przyjemność 400 zł. - Ale pieniądze nie są ważne - zaznaczają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?