Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstyd: polna droga w mieście

Anna Słoniowska, 68 324 88 43, [email protected]
Marzena Oleksy od lat prosi władze miasta o pomocną dłoń
Marzena Oleksy od lat prosi władze miasta o pomocną dłoń Mariusz Kapała
- Na wsiach mają lepsze drogi niż my. A my żyjemy w środku miasta - skarżą się sąsiedzi z ul. Węglowej w Zielonej Górze, którzy od pięciu lat bezskutecznie proszą władze o remont drogi.

Między dwiema ruchliwymi ulicami Zjednoczenia i Dąbrówki leży niewielka ul. Węglowa. Mieszka tu tylko jedna rodzina, jest piekarnia, warsztat samochodowy i siedziba firmy. To mogłaby być bardzo spokojna okolica, gdyby nie ta nieszczęsna droga. Kłopoty mieszkańców zmieniają się z zależności od pory roku. - Wiosną mamy podtopienia, latem tumany kurzu, jesienią błoto, a zimą lodowisko - wylicza Hanna Pajdowska, właścicielka warsztatu samochodowego.

Na ulicy nie ma asfaltu ani płytek. Nie ma też pobocza. Choć to jeszcze śródmieście, mieszkańcy mają za oknem drogę szutrową.
Sąsiedzi od 2006 roku próbują zainteresować swoim problemem władze miasta. Co jakiś czas przyjeżdża któryś z radnych, zbierają się ludzie, pokazują, proszą i na tym się kończy.
Stanisław Tomasik brał udział w niejednej takiej rozmowie.

- Mieszkam na ul. Dąbrowskiego, ale wystarczy, że z Węglowej wyjedzie jakiś samochód, a tumany kurzu lecą wprost na mój dom - skarży się mężczyzna. - Trzy lata temu robiłem elewację, a teraz wygląda, jakby ktoś ją sadzą obsypał.

Cała ulica jest zaniedbana. Do poprawy jest nie tylko droga. Warto byłoby przyciąć chaszcze, ustawić kilka znaków i wysprzątać całą okolicę. Jednak pracownicy ZGKiM robią porządki tylko na prośbę mieszkańców. - Żeby któryś z radnych tutaj mieszkał, to zaraz byłaby i ład i droga - oburza się Marzena Oleksy. - Moje dziecko nie wychodzi na ulicę. Boję się, że coś mu się stanie. Jak mijają się dwa samochody, to nie ma gdzie uciec, bo nawet pobocza nie mamy.

Choć ulica jest krótka, to ruch panuje tu całkiem spory. Pomimo znaku zakazu, właśnie tędy skracają sobie drogę ciężarówki dostarczające towar do pobliskiego marketu budowlanego.
- Nie chcą nam zrobić drogi. Trudno. Ale niech chociaż zamkną ją z jednej strony. Przecież nie chodzi wyłącznie o wygodę, tylko o nasze bezpieczeństwo - argumentuje Oleksy.

Władze miasta wytaczają jednak ciężkie kontrargumenty. Po pierwsze, na ul. Węglowej mieszka zaledwie garstka osób, a po drugie, właśnie tędy już wkrótce biec będzie Trasa Aglomeracyjna.
- Takich ulic mamy w mieście dziesiątki - tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - A Trasa Aglomeracyjna jest dla nas priorytetem. Myślę, że za pół roku powinniśmy mieć już gotowy projekt. Do tego czasu nie ma szans na remont.

Jednak mieszkańcy nie dają się przekonać. - Od lat słyszymy o aglomeracyjnej i nic - mówią. - Faktycznie, ulica jest mała, ale jesteśmy takimi samymi obywatelami, jak reszta zielonogórzan. Płacimy podatki, więc dlaczego bez przerwy nas się pomija? - pytają rozżaleni.

Zajrzyj na www.gazetalubuska.pl/auto i zobacz które drogi są aktualnie remontowane i www.gazetalubuska.pl/moto

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska