W komisji obwodowej nr 1 przed siódmą rano na otwarcie lokalu czekało osiem osób. – Byli panowie z policji, którzy wszystko sprawdzili. Do tej pory nie ma żadnych problemów – podkreśliła przewodnicząca komisji Małgorzata Jur.
W tej komisji głosował pan Jan, który od lat nie chodził na wybory. Tym razem się zdecydował. Miesiąc wcześniej dopisał się do spisu wyborców. – Poszedłem do urzędu miejskiego. Wszystko w prosty sposób załatwiłem – przyznał.
– Chcemy mieć wpływ na to, co się będzie działo w kraju za 5, 10 i 15 lat. Myślimy o naszych dzieciach i przyszłych wnukach – potwierdziły zgodnie siostry, które z dziećmi przyszły na wybory Marta Radoszko-Adamczak i Urszula Balawejder.
– Pewnie, że trzeba brać udział w wyborach. To decyzja o tym, czy będzie dobrze w kraju, czy źle – przyznała ani Halina.
Przewodniczący komisji nr 2 Marceli Jaroszek przyznał, że spodziewa się większej ilości mieszkańców po mszach. Pierwsze osoby były już o siódmej rano– Głosowanie przebiega bez problemów – podkreślił.
– Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy na kogo do Sejmu głosować. Nie znamy tych ludzi, tyle co z plakatów – przyznało młode małżeństwo, które z dziećmi przyszło na wybory.
– Trzeba zmieniać naszą Polskę – powiedział młody przedsiębiorca po oddaniu głosu.
– Trzeba głosować, żeby potem nie mieć pretensji do samego siebie – przekonywała kobieta w średnim wieku, która w Nowej Soli mieszka od dziesięciu lat.
– Chcemy mieć swój głos w przyszłości, mieć wpływ na to, co dzieje się w kraju – podkreśliła młoda kobieta. Głosować przyszła z mamą, która poparła jej słowa.
POLECAMY:
PKW: Głosowanie rozpoczęło się bez przeszkód we wszystkich lokalach wyborczych
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?