Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana dała im utrzymanie

(szyly)
Adam Żyworonek
Dzięki drugiemu z rzędu zwycięstwu, Czarni Arena zapewnili sobie utrzymanie w drugiej lidze. Tym razem żaganianie na wyjeździe pokonali 2:1 wągrowiecką Nielbę.

Dzięki temu, na trzy kolejki przed końcem ligi, mają już dziesięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Podopieczni Romualda Szukiełowicza wrócili też w tabeli na miejsce, które zajmowali po rundzie jesiennej.
Zwycięstwo w Wągrowcu nie przyszło jednak łatwo. Gospodarze mieli przed tą kolejką nóż na gardle i bardzo chcieli wygrać.

Początek meczu był w ich wykonaniu nerwowy, ale już w 10 min stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację. Jednak strzał Łukasza Spławskiego trafił tylko w poprzeczkę. Z kolei w 21 min Władysław Siamin bardzo dobrze interweniował, a tym razem niepokoił go Artur Bartkowiak. Już trzy minuty później żagański bramkarz zapracował sobie na miano jednego z bohaterów spotkania, ponieważ obronił rzut karny wykonywany przez Adriana Pietrowskiego. Po tym zdarzeniu z Nielby trochę zeszło powietrze, choć do końca pierwszej połowy wciąż próbowali atakować.

Po przerwie Czarni w końcu odważniej wyszli ze swojej połowy. To jednak gospodarze znów stworzyli sobie kolejną szansę na zdobycie gola. Ale kolejny raz na drodze do bramki stanął Siamin. W 56 min Filipe dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Bartosz Olejniczak, który wyprowadził żaganian na prowadzenie. To tylko zmotywowało Nielbę, która zaczęła wściekle atakować. Za każdym razem bezbłędny okazywał się ukraiński bramkarz. Skapitulował jednak w 69 min po uderzeniu Radosława Strzeleckiego.

Wydawało się już, że mecz zakończy się podziałem punktów. Wągrowiczanie stracili siły, a Czarni nie stwarzali sobie klarownych sytuacji. Jednak już w doliczonym czasie sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę - już swoją 14 w tym sezonie - zdobył Fabian Pawela. Tym samym trzy punkty pojechały do Żagania, co daje spokój o utrzymanie na trzy kolejki przed końcem.

- Bardzo się cieszę, że udało nam się wykonać założenia taktyczne. Mecz był nerwowy, ale w końcówce to my okazaliśmy się mieć więcej zimnej krwi. Inna sprawa, że wygraliśmy tutaj pierwszy raz, a więc w końcu przełamaliśmy jakąś złą serię - powiedział Szukiełowicz. - Myślę, że to utrzymanie da sporo radości naszym kibicom, którzy ostatnio naprawdę fajnie nas wspierają i czujemy w końcu, że nie tylko my walczymy o drugą ligę dla Żagania - dodał.

NIELBA WĄGROWIEC - CZARNI ARENA ŻAGAŃ 1:2 (0:0)
Bramki: Strzelecki (69) - Olejniczak (56), Pawela (90).

NIELBA: Miszczuk - Szczepaniak (od 46 min Figaszewski), Sergiel, Cyfert, Mrozik - Wolkiewicz, Pietrowski (od 46 min Nowak), Bartkowiak (od 80 min Rysiewski), Klawiński - Spławiński, Strzelecki.

CZARNI ARENA: Sjamin - Olejniczak (od 87 min Bednarczyk), Cisse, Galuś, Filipe - Pałys (od 46 min Okuniewicz), Janus, Galdino, Szuszkiewicz - Pawela, Imeh (od 78 min Druciak).

Żółte kartki: Mrozik, Cyfert, Strzelecki - Olejniczak, Szuszkiewicz, Janus, Cisse. Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska