Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z rozkładu jazdy zniknęły dwa pociągi. Mieszkańcy chcą ich powrotu!

(pik)
Mieszkańcy Kostrzyna chcą, żeby do rozkładu jazdy wróciły dwa wykreślone z niego pociągi.
Mieszkańcy Kostrzyna chcą, żeby do rozkładu jazdy wróciły dwa wykreślone z niego pociągi. Jakub Pikulik / archiwum

Przeczytaj też: Pożar izolacji w pociągu z Zielonej Góry do Zamościa

"Z początkiem maja zlikwidowaliście nam pierwszy poranny pociąg z Kostrzyna do Wrocławia i ostatni wieczorny pociąg z Rzepina do Kostrzyna. Czy wiecie, co to dla nas, mieszkańców Kostrzyna, oznacza? Czy wiecie, jak ważnym dla nas jest możliwość wyruszenia w podróż wcześnie rano i powrotu późno wieczorem? Teraz zostały nam już tylko cztery pociągi w ciągu dnia z Kostrzyna w stronę Rzepina. Nie mamy szans, aby dojechać pociągiem do odległej o zaledwie sto kilometrów Zielonej Góry na uczelnię, do urzędów, czy do szpitala na godzinę ósmą rano" - pisze do Urzędu Marszałkowskiego jeden z mieszkańców Kostrzyna.

List trafił też do naszej redakcji. Czytamy w nim dodatkowo, że Urząd Marszałkowski w swoich kampaniach promocyjnych szczyci się atrakcją turystyczną województwa, jaką jest na przykład Park Krajobrazowy Ujście Warty, czy kostrzyńska twierdza. "Tymczasem do tych atrakcji coraz trudniej jest dojechać nie tylko z południa Polski, lecz nawet z południa województwa!" pisze Czytelnik.

Sprawdziliśmy, jaki był powód anulowania dwóch, ważnych dla mieszkańców połączeń. Chodzi o to, co zwykle, czyli o pieniądze. - Ograniczeniom poddano pociągi o niskiej rentowności, charakteryzujące się niewielkim zainteresowaniem podróżnych, a jednocześnie generujące duże koszty - tłumaczy Grzegorz Janowski, dyrektor Departamentu Gospodarki i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego. W tym roku województwo zaplanowało dofinansowanie do przewozów kolejowych w wysokości ponad 37 mln zł. Tymczasem Przewozy Regionalne oczekują kwoty o 4,4 mln zł więcej. Efekt? Brak pieniędzy, a co za tym idzie cięcia. Te, które wprowadzono od maja, przynoszą oszczędności rzędu 1,6 mln zł.

- Trwają prace i rozmowy z Przewozami Regionalnymi mające na celu ograniczenie brakującej kwoty, m.in. przez ograniczenie kosztów i zwiększenie przychodów. - wyjaśnia G. Janowski.

Czy jest szansa, że dwa wykreślone z rozkładu pociągi wrócą na tory? Okazuje się, że tak. Warunkiem jest poprawa sytuacji finansowej Przewozów Regionalnych i większe zainteresowanie podróżnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska