Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z szabelkami na Ruszowice?

Anna Białęcka
- Mieszkańcy naszej gminy nie chcą stać się mieszkańcami Głogowa - powiedział nam wójt Andrzej Krzemień. Przejęcie tej ulicy Brzoskwiniowej w Ruszowciach też jest w planach władz Głogowa.
- Mieszkańcy naszej gminy nie chcą stać się mieszkańcami Głogowa - powiedział nam wójt Andrzej Krzemień. Przejęcie tej ulicy Brzoskwiniowej w Ruszowciach też jest w planach władz Głogowa. Anna Białęcka
Radni zobowiązali prezydenta do złożenia wniosku o zmianę granic miasta o tereny leżące obecnie w Ruszowicach. Nie wszyscy samorządowcy byli za. - Nie bądźmy rozbójnikami - apelował na sesji radni opozycji.

Władze miasta chcą przyłączyć do Głogowa teren należący do gminy Jerzmanowa, na którym znajduje się droga na tor motocrossowy oraz część terenów leżących wzdłuż ulicy Poniatowskiego, które należą do gminy wiejskiej. Starania o to trwają od wielu miesięcy. Do tej pory przeprowadzono kilka konsultacji i głosowań, wśród mieszkańców Głogowa, a także mieszkańców gminy wiejskiej Głogów i Jerzmanowa. Głogowianie nie byli przeciwni.

Ale mieszkańcy gmin w powiedzieli zdecydowane nie temu pomysłowi. Jednak ich głosy nie miały wpływu na dalsze działania władz miasta. Na sesji stanął projekt uchwały uprawniającej prezydenta Jana Zubowskiego do złożenie wniosku do rady ministrów o zmianę granic miasta.

Tej uchwale sprzeciwili się radni opozycji.
- Prawo do samorządności jest przecież najważniejsze - powiedział radny Roman Bochanysz z PO. - Mają do niego prawo nie tylko mieszkańcy miasta, ale i mieszkańcy gmin. Nie powinniśmy tego robić wbrew woli mieszkańców tych gmin. Może powinniśmy się uzbroić w szabelki i zrobić najazd na gminę, w której aż 99 proc. ludzi nie chce stać się mieszkańcami Głogowa.

- Jeżeli prawo pozwala na to, to skorzystajmy z tego - przekonywał radny Leszek Drankiewicz z klubu PiS. Za takim poszerzeniem granic był także radny opozycji Eugeniusz Patyk z lewicy, który w tej kadencji bardzo często popiera wole prezydenta a nie swojej partii.
Ostatecznie uchwałę przyjęto 13 głosami za i ośmioma przeciw.

- Gmina wiejska się rozwija, ma wójta, który wiele potrafi i ludzie nie chcą do smutnego miasta, które zamiera i jeszcze nakłada kolejne podatki - zapewnia radny Bochanysz. - Zastępca prezydenta Leszek Rybak powiedział nawet, że gmina wiejska wybudowała supermarkety, bo miasto wybudowało obwodnicę! Takich bredni dawno nie słyszałem. Obwodnicę wybudowała GDDKiA we współpracy z miastem, które nie mogło sobie poradzić z jedną działką przez 5 lat. Na dodatek to ten prezydent był w ekipie, która przepędziła z Głogowa inwestorów galerii handlowej i do tej pory nie przyciągnęła żadnej innej. Gdyby nie supermarkety od wójta Krzemienia, po zakupy na obiad musielibyśmy jeździć co najmniej do Polkowic.

Z obrotu sprawy nie jest zadowolony wójt Andrzej Krzemień. - Nie wiem, dlaczego tak postępuje prezydent, to wbrew samorządności - powiedział. - Tym bardziej, że dostał od mieszkańców mojej gminy czerwoną kartkę w głosowaniu, w którym niemal wszyscy byli przeciwni przyłączeniu do jego miasta.

Wszystkie dokumenty, które są wymagane do złożenia tego wniosku, zostały już przygotowane. Ta uchwała to był już ostatni element. Teraz od rady ministrów będzie zależało, czy mimo że mieszkańcy jednej z gmin nie zgodzili się na zmiany, granice miasta zostaną zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska